Kryzys imigracyjny
Pytanie o uchodźców
Foto: wikimedia.org
Łącznie 435 uchodźców mogłyby przyjąć polskie gminy - wynika z danych zebranych przez ministerstwo pracy. Najwięcej imigrantów mogłoby trafić do województwa zachodniopomorskiego. W gronie otwartych miejscowości nie ma Świnoujścia.
We wrześniu Wojewoda Zachodniopomorski zwrócił się z pytaniem do 114 samorządów o możliwość ewentualnego przyjęcia uchodźców. Tylko siedem gmin - Wałcz, Karlino. Szczecinek, Kołobrzeg, Myślibórz, Sławno oraz Świerzno odpowiedziały pozytywnie. Łącznie w naszym województwie mogłoby zostać zakwaterowane 179 osoby. Udzielane informacje nie miały jednak charakteru wiążącego. Dane zbierano na razie po to, aby pomóc organom państwowym w opracowaniu stosownych procedur udzielania pomocy imigrantom.
Nic nie wskazuje na to, aby fala uchodźców dotarła do Świnoujścia. Miasto nie dysponuje wolnymi lokalami - jedyny wskazany budynek, były ośrodek wczasowy Urzędu Wojewódzkiego przy ul. Prusa, przeznaczony jest na sprzedaż. Nie ma też oficjalnego stanowiska na poziomie centralnym - cały czas nie jest przesadzone, jaką liczbę uchodźców przyjmie Polska i w jaki sposób mieliby być relokowani na terenie kraju. - Nie znamy też ewentualnego zakresu rządowej pomocy rzeczowej i finansowej, jaka ma być udzielana samorządom, które zdecydują się na przyjęcie obcokrajowców - mówi Robert Karelus, rzecznik prezydenta Świnoujścia.
Pierwsze osoby z Afryki i Bliskiego Wschodu trafią do Polski w przyszłym roku. Jak zapowiedział szef Urzędu ds. Cudzoziemców Rafał Rogala, samorządy nie będą zmuszane do kwaterowania ich u siebie.
DOŁĄCZ DO NAS: