Żegluga Świnoujska
Powrót Karsibora za pół roku?
Foto: Archiwum
Do końca czerwca miał się zakończyć remont promu Karsibór I. Tymczasem z naszych informacji wynika, że z powodu awarii nowego silnika, oddanie jednostki może opóźnić się nawet o pół roku. Decyzja czy wadliwy napęd zostanie wymieniony czy naprawiony, zostanie podjęta w ciągu najbliższego tygodnia.
- Aktualnie nie zakończono jeszcze prac związanych z remontem – mówi dyrektor Żeglugi Świnoujskiej Jerzy Bartczak. - Według harmonogramu jutro miały odbyć się próby jednostki, jednak ze wstępnych informacji wynika, że odmówił posłuszeństwa jeden z nowych silników. Na miejscu jest nasz przedstawiciel i cały czas czekamy na decyzję ile potrwa naprawa lub wymiana napędu.
Przypomnijmy, że prom Karsibór przechodzi kapitalny remont w dokach Morskiej Stoczni Remontowej Gryfia w Szczecinie. Za kwotę prawie 15 mln złotych wymienione miały zostać wszystkie elementy siłowni oraz zmodernizowana sterówka. Niemal dwie trzecie pieniędzy przeznaczonych na ten cel pochodzą z budżetu miasta, reszta z rezerwy budżetowej państwa.
Jeżeli spełni się czarny scenariusz i nowy silnik trzeba będzie wymienić, może się okazać, że oddanie promu do użytku może opóźnić się nawet o pół roku. Tyle może potrwać zamawianie i budowa nowej jednostki napędowej. Tymczasem za każdy dzień zwłoki, stocznia będzie musiała zapłacić miastu 15 tys. złotych kary. Z powodu opóźnienia nie grozi nam natomiast utrata dotacji z budżetu państwa.
Promy typu Karsibór mają ponad 40 lat i nigdy wcześniej nie przechodziły tak poważnych remontów. Dopiero trzy lata temu na stocznię powędrował Karsibór II, który – również po opóźnieniach – wrócił do służby wiosną 2014 roku. Oszczędność paliwa na zmodernizowanej jednostce wynosi około 40% względem starych napędów.
DOŁĄCZ DO NAS: