Piątek, 3 maja 2024r.

Imieniny: Marii, Antoniny

  • DOŁĄCZ DO NAS:

Strona główna / Komunikacja / Autobusowy totolotek

Komunikacja

Autobusowy totolotek

Zakorkowana ul. Narutowicza

Foto: scie24

Od dziś autobus linii B, nie powinien stać w korku na ul. Narutowicza. Autobus przejeżdżający w godzinach porannych obok Szkoły Podstawowej Nr 1, skutecznie utykał wśród samochodów dowożących uczniów. Po blisko trzech tygodniach Komunikacja Autobusowa zareagowała i zmieniła trasę linii B. Tylko i wyłącznie tego jednego kursu. Teraz niemal każdy kurs autobusu B będzie odbywał się inną trasą.

Na problem zwrócili naszą uwagę podróżni, którzy zaczęli się spóźniać do szkoły i pracy. Komunikację poinformował przedstawiciel rady rodziców z SP Nr 1.

- Nasza Spółka zobowiązała się skonsultować wskazany problem i sposób jego rozwiązania z odpowiednim Wydziałem Urzędu Miasta. W chwili obecnej podjęta została decyzja o korekcie trasy przebiegu linii B przejeżdżającej planowo ulicą Narutowicza ok. godz. 07.54 t.j. w czasie rannego wzmożonego ruchu pieszych i samochodów w sąsiedztwie szkoły - poinformował nas Andrzej Sieczka, zastępca dyrektora w KA. - Wprowadzona zmiana będzie obowiązywać od 18 września 2015r. w bieżącym roku szkolnym w dni powszednie od poniedziałku do piątku. Dojazd do przystanku autobusowego na ulicy Szopena po wprowadzonej zmianie pojedynczego kursu linii B odbędzie się ulicami Sienkiewicza i Matejki.

Linia autobusowa B powstała po rewolucji jaką zafundowała mieszkańcom Komunikacja Autobusowa 1 kwietnia 2012 roku. W założeniu autobus powinien okrążyć miasto, zaliczając po drodze najważniejsze punkty, takie jak dzielnica nadmorska, centrum czy największe „sypialnie”, czyli „Leningrady” i os. Zachodnie. Jednak z czasem linia przechodziła kolejne korekty. Na trasie kilku kursów pojawił się przejazd wzdłuż cmentarza, wizyta na Grodku czy osiedlu Krzywa. W efekcie niemal każdy kurs przebiega teraz inną trasą, co powoduje sporą konsternację wśród podróżnych. Bez wcześniejszego sprawdzenia trasy na rozkładzie nie wiadomo gdzie się zajedzie. I w jakim czasie.

Zwłaszcza to ostatnie stało się w ostatnim czasie największym problemem autobusów Komunikacji Miejskiej. Nawet autobusy które rozpoczynają kurs, często były spóźnione na starcie. Nic dziwnego, skoro przy długiej trasie, autobusy raz po raz natrafiają na korek, zator, nie wspominając o sprzedaży biletów, mocno wydłużającej czas podróży. Problem zgłaszali pasażerowie i kierowcy, najgorzej było jeszcze w trakcie sezonu letniego.

- Najwięcej to miałem około 30 minut spóźnienia, wypadłem z kursu praktycznie - mówi zagadnięty kierowca. Anonimowo, bo nie chce się narazić władzom spółki. Według jego słów kierowcy wielokrotnie zgłaszali ogromne opóźnienia, jednak reakcji nie było. Tymczasem autobusy na pierwsze problemy natrafiają już przy promach, kiedy prom odbije poza rozkładem. Dalej centrum, ronda i okolice centrum handlowego. W okolicy dzielnicy nadmorskiej - dzięki kolejnym zmianom w ostatnim czasie - autobus utyka na ul. Żeromskiego. Korki niezależnie od pory roku tworzą się na całej długości ul. Grunwaldzkiej i Wojska Polskiego. Według rozkładu jazdy, autobus linii A z Posejdonu na os. Zachodnie powinien dotrzeć w 9 minut. Każdy kierowca wie, że bez łamania przepisów jest to niemożliwe, a przecież autobusy zatrzymują się jeszcze po drodze na przystankach.

Komunikacja nie kwapi się do wprowadzania zmian. Częściowo zasłaniania się biurokracją.

- Nasza Spółka jako Operator Regularnych Przewozów Osób w mieście nie może samodzielnie dokonywać zmian przebiegu tras i zmian czasowych rozkładu jazdy. Gestorem zmian może być jedynie Organizator Regularnych Przewozów Osób którym jest Urząd Miasta Świnoujście po wcześniejszych uzgodnieniach z naszą Spółką - informuje dyrektor Sieczka.

W ostatnim czasie Komunikacja Autobusowa zwracała się do Wydziału Komunikacji z prośbą o zmiany czterokrotnie.

- Dotyczyło to zmiany trasy linii nr 2, zmiany trasy i zmiany rozkładu jazdy linii „A”, zmiany rozkładu jazdy linii „B” oraz złożyła wniosek o wydanie nowego zezwolenia na linię Nr 6 - dowiedzieliśmy się od rzecznika Prezydenta Miasta Roberta Karelusa.

Jednak we wszystkich przypadkach były to zmiany wymuszone ukończonymi remontami w dzielnicy nadmorskiej. Zmiany, które nastąpiły, zwłaszcza w przypadku linii A i B, doprowadziły do jeszcze większych opóźnień i nie dotyczyły samego rozkładu jazdy. Dotarcie na czas do pracy lub na prom zaczyna graniczyć z cudem. Niestety KA pozostaje głucha na uwagi i prośby nie tylko mieszkańców, ale nawet radnych. Tak było np. kiedy interpelowano w sprawie zwiększenia częstotliwości kursów przez cmentarz. Prezes spółki argumentował odmowę tym, że przecież po 15:30 (czas odjazdu ostatniego autobusu z przystanku przy cmentarzu), nikt już nekropolii nie odwiedza, bo jest ciemno. Również pasażerowie nie mogą liczyć na konkretniejsze odpowiedzi.

- Zadzwoniłam kiedyś do komunikacji, żeby dowiedzieć się dlaczego autobusy tak bardzo się spóźniają - opowiada pani Joanna, mieszkająca na os. Zachodnim. - Połączono mnie z osobą, która dość obcesowo powiedziała mi, że rozkład jest dobry, a ja mi się nie podoba to mam do nich przyjść i jak jestem taka mądra sama zmienić rozkład.

Czas reakcji na uwagi pasażerów, ewidentny brak zainteresowania poprawą jakości świadczonych usług świadczy o potrzebie ponownego przeanalizowania systemu komunikacji miejskiej. Od dłuższego czasu można odnieść wrażenie, że Komunikacja Autobusowa w coraz mniejszym stopniu służy mieszkańcom Świnoujścia. Przy toczącej się dyskusji na temat wprowadzenia strefy płatnego parkowania w centrum miasta jest to ogromny problem.

Autor: Bartek Wutke
comments powered by Disqus