Kultura
Malarka od ciepła
Foto: MT
Sobotni wieczór w naszym mieście do najcieplejszych nie należał, ale znalazł się piękny sposób na „docieplenie się” – wernisaż wystawy Doroty Wysockiej-Rzeszutek w Galerii ART.
W tym „docieplaniu się” nie ma cienia przesady. I nie chodzi wcale o to, że w galerii działa ogrzewanie. Obrazy Wysockiej-Rzeszutek zachwycają, na co zwróciła uwagę otwierająca wystawę Bogumiła Kociołek, szczególnym ciepłem. W samej kolorystyce, ale i w tym, jak artystka patrzy na swoich bohaterów.
Szczególnie fascynują malarkę ptaki. Ich stadna natura, interakcje, które bez większego trudu można przełożyć na świat ludzki. W końcu sami konfrontujemy się nieustannie z innymi ludźmi, próbujemy odnaleźć się w różnych grupach – raz z lepszym, raz gorszym skutkiem, przybieramy rozmaite postawy...
Niemało miejsca poświęca Wysocka-Rzeszutek także ludziom i kotom oraz wyjątkowej relacji, która wytwarza się między jednymi a drugimi. Interesują ją także anioły.
Czy będą to ludzie, czy ptaki, wszystkich artystka przedstawia z wielką sympatią, wręcz miłością. I dlatego nie sposób wyjść z tej wystawy zziębniętym…
PS A już za niespełna miesiąc Galeria ART zaprezentuje prace męża dzisiejszej bohaterki, Tomasza Rzeszutka. Taki oto twórczy z nich duet.
DOŁĄCZ DO NAS: