Berliński Artysta w Świnoujściu
Spróbuj dostrzec księżyc nad Soho
Miejsce sztuki 44 to galeria z duszą.
Foto: Bartek Wutke
Kilkadziesiąt osób z Polski i Niemiec pojawiło się na wernisażu wystawy José García y Más. Pełne symboliki i surrealizmu prace zachwyciły publiczność.
Artysta który urodził się na Wyspach Kanaryjskich, całe życie spędził w Berlinie Zachodnim. Kilka lat temu postanowił przenieść się na wyspę Uznam. Obecnie mieszka i pracuje w Bansin. Nie maluje jednak zachodów słońca czy pięknych krajobrazów.
- Jego wielkoformatowe malarstwo olejne, wywodzące się z realizmu, to sztuka krytyczna która za pomocą elementów: symbolizmu, surrealizmu metafizycznego, opisuje współczesność - mówi kurator wystawy, Andrzej Pawełczyk. - Figuratywność przedstawień w powiązaniu z anegdotą literacką, pozornie umieszcza twórczość Jose w ramach przedstawień alegorycznych. Blisko manierystycznych czy rokokowych plafonów, o błękitnych tłach wypełnionych biblijnymi lub mitologicznymi scenami. Jednak sztuka którą uprawia Jose Garcia y Mas, ze sfery estetyki przyjęła zaledwie narzędzia, natomiast niezgodę na rzeczywistość z „serca” artysty. Wrażliwość społeczna równie mocno jak linia wydobywająca kształt na jego płótnach, dodaje obrazom ciężaru gatunkowego, szczególnie tym, które nie komentują aktualnych wydarzeń ze sfery polityki, lecz opisują niezmienne schematy społeczne i kulturowe.
Prace José García y Más cieszą się sporą popularnością, chociaż nie należą do najtańszych. Ceny zaczynają się od... 20 tys euro.
Wystawę można oglądać w godzinach otwarcia galerii.
DOŁĄCZ DO NAS: