Piątek, 19 kwietnia 2024r.

Imieniny: Adolfa, Tymona, Leona

  • DOŁĄCZ DO NAS:

Strona główna / Kultura / Magiczny koncert wirtuozów

Wydarzenia

Magiczny koncert wirtuozów

Trio znakomitych instrumentalistów

Foto: J.P.

W pierwszym lipcowym (6.07) koncercie XX Festiwalu Świnoujskie Wieczory Organowe wystąpiło czworo instrumentalistów. Po raz pierwszy przy organach Steinmeyera w kościele pw. Chrystusa Króla zasiadła Katarzyna OLSZEWSKA, organistka Bazyliki Archikatedralnej w Gdańsku Oliwie, od 2007 r. kierownik artystyczny Kartuskiego Festiwalu Muzyki Organowej.

Rozpoczęła koncertowy wieczór Toccatą nr 4 z 10 Pieces pour orgueE. Gigout, wydobywając najpiękniejsze dźwięki organowe i mistrzowską grę w pedale, co świnoujska publiczność mogła podziwiać na telebimie. Podobnie zabrzmiała Fantazja koncertowa f-moll A. Freyera, nagrodzona gromkimi oklaskami.

Gdy ucichły brawa, przed słuchaczami zasiedli, znani świnoujskiej publiczności, trzej wybitni instrumentaliści; akordeonista Zbigniew IGNACZEWSKI, wirtuoz skrzypiec Tomasz KRÓL i gitarzysta Paweł STĘPIEŃ. Zespół powstał w 1994r i od początku odnosi sukcesy koncertując w kraju i za granicą. Zagrali Sonatę da camera Grażyny Bacewicz, w której wiodącą rolę grały skrzypce. Każda z sześciu części tego utworu to był popis gry – od łagodnej, miękkiej, w pięknej harmonii brzmienia tych trzech, jakże różnych instrumentów, zróżnicowanej w rytmach, momentami wirtuozowskie, pełne pięknych melodii. Publiczność długo oklaskiwała grę tego znakomitego trio.

I ponownie zabrzmiały organy. K. Olszewska wykonała Toccatę e-moll op.29 J. Salerta, następnie inne w wyrazie, melodyjne Andante op.122, nr 7 A. Freyera i L.J.A. Lefebure-Wely Sortie B-dur.

Zachwyciła grą pełną romantycznego polotu, rozmachu i doskonałej techniki. Gromkimi brawami nagrodzono grę mistrzyni.

Program koncertu kończył zespół łódzkich muzyków utworami A. Piazzolli; Oblivion i VeranoPorteno. Argentyńskie rytmy i wirtuozowska gra każdego muzyka poderwała publiczność i brawami na stojąco, które trwały i trwały proszono o więcej. I było więcej, bo artyści dwukrotnie bisowali.

Warto było przyjść na ten magiczny koncert w mistrzowskim wykonaniu czwórki wirtuozów.

Autor: M.P.
comments powered by Disqus