XX Świnoujskie Wieczory Organowe
Barwy muzyki w pięciu wiekach tańców organowych
Foto: J.P.
Taki tytuł nosił festiwalowy koncert (17.08) w wykonaniu mistrza gry organowej Tomasza Adama NOWAKA. Absolwent - z wyróżnieniem- warszawskiej Akademii Muzycznej im. F. Chopina w klasie organów J. Grubicha. Dalsze studia organowe kontynuował w Monachium u F. Lehrndorfera, Amsterdamie u E. Kooimana oraz w Paryżu u M. C. Alain.
Laureat wielu międzynarodowych konkursów organowych, m.in. w Budapeszcie, Kamieniu Pomorskim, Luneburgu, Berlinie, Wiesbaden oraz - jako jedyny Polak w ponad 50-letniej historii konkursu – zwycięzca Międzynarodowego Konkursu Improwizacji Organowej w Haarlem w Holandii. Profesor organów i improwizacji w Wyższej Szkole Muzycznej w Detmold, a także organista w kościele św. Lamberta w Munster (Westfalia). Prowadzi międzynarodowe kursy z zakresu interpretacji i improwizacji organowej.
W piątkowy wieczór maestro rozpoczął koncert potężną Uwerturą, delikatnym w brzmieniu Menuetem i błyskotliwym Gigue z Symphonie „LaBeautitde” („Błogosławiona”) francuskiego kompozytora Ch. PIROYE’a. Wykonanie tego utworu zapowiadało, że będzie to koncert nietuzinkowy.
W ciekawy sposób połączył wykonanie dwóch utworów. Najpierw piękną, rytmiczną, z wyciszającą środkową częścią Chaconne G-Dur G. F. HAENDLA oraz trudną technicznie Gigue – Fugą G-Dur J.S. BACHA, zagraną wspaniale, z wirtuozerią i potęgą brzmienia organów w finale.
Aura koncertu zmieniła się gdy publiczność wsłuchała się w Menuet, Rondo i Menuet „Zewprzepiórki” z „Utworów na zegar fletowy” J. HAYDNA. T. A. Nowak to niewątpliwie mistrz gry, ale także doskonały znawca możliwości brzmieniowych organów. W Menuecie wydobył piękne fletowe dźwięki, w Rondzie ptasie trele i znów w Menuecie fleciki zegarowych kurantów. Burza braw nagrodziła to wykonanie.
Po wyciszeniu nastrój muzycznego wieczoru zmienił się, gdy zabrzmiały organy w Menuecie z Suity Gotyckiej op. 29 L. BOELLMANNA. Wspaniały utwór znakomicie zagrany.
Mistrz zachwycił wykonaniem Valse mignonne op.142, nr 2 S. KARG-ELERTA. Mieliśmy wrażenie, że tego walca zagrała do tańca orkiestra rozrywkowa, a kilka instrumentów miało partie solowe. Piękny, melodyjny utwór nagrodzony owacyjnymi brawami.
I nadszedł czas na muzykę XX wieku. Artysta wykonał w tanecznym rytmie Preludium i Fugę g-moll, op.7, nr 3 Marcela DUPRE. To był popis wirtuozerii i fenomenalnej techniki gry.
Jak zawsze koncert kończyła improwizacja. Tym razem podane były tańce polskie; Polonez – zagrany w stylu barokowym, Kujawiak – delikatny, romantyczny, Mazur z elementami muzyki XX wieku i porywający Krzesany. Wykonanie improwizacji poderwało publiczność z miejsc i długo, owacyjnie oklaskiwano artystę.
Program koncertu ciekawie ułożony, a każdy z wykonywanych utworów w brzmieniu oddawał czas jego powstania. Niewątpliwie ten koncert był wydarzeniem tegorocznych Świnoujskich Wieczorów Organowych.
DOŁĄCZ DO NAS: