Sprawy miejskie
Wandale niszczą świąteczne ozdoby

Foto: jk rzepka
Niestety nie wszyscy potrafią uszanować pracę innych. Nie wzrusza ich także fakt, że wszystkie świąteczne ozdoby są fundowane z miejskiej kasy. Wandale niszczą ozdoby świąteczne nieświadomi tego, że ich czyny nagrywane są przez miejskie kamery.
W tym roku Miasto na zakup świątecznych ozdób wydało 30 tysięcy złotych. W ostatnim czasie doszło już do kilku aktów wandalizmu.
- Przykładem jest chociażby choinka na placu Wolności, której wzór, jak przypominam, wybrali sami mieszkańcy miasta podczas przeprowadzonego przez urząd plebiscytu - informuje rzecznik prezydenta Robert Karelus.
Drzewko zostało po poprzednim sezonie zabezpieczone, a wszystkie uszkodzenia zostały naprawione przed ponownym montażem. Niestety, ozdoby na choince, szczególnie świecące gwiazdy, stały się ulubionym celem, w który kamieniami i butelkami rzucają niektórzy odwiedzający plac Wolności.
Jak poinformował naszego reportera jeden z mieszkańców, w dniu wczorajszym uszkodzono również stojące na placu Wolności sanie z prezentami.
- Wiele osób chce sobie zrobić pamiątkowe zdjęcie nie przy saniach, ale w nich. Doszło nawet do tego, że jedna pani zaczęła ściągać zamontowane tam paczki, aby móc zrobić zdjęcie całej swojej rodzinie. Niestety, uszkadzane są także świecące strumienie fontann - mówi rzecznik Urzędu Miejskiego.
Plac Wolności i inne miejsca, gdzie zamontowaliśmy świąteczne ozdoby są monitorowane, zarówno kamerami, jak i przez firmy ochroniarskie. Z tego powodu te akty wandalizmu są raczej sporadyczne. - dodaje Robert Karelus.
Nikogo nie musimy przekonywać, że wszystkie naprawy ozdób i iluminacji kosztują, a finansowe konsekwencje zniszczeń ponoszą wszyscy mieszkańcy.
DOŁĄCZ DO NAS: