Sobota, 4 maja 2024r.

Imieniny: Moniki, Floriana, Władysława

  • DOŁĄCZ DO NAS:

Strona główna / Miasto / Krajobraz po ustawie

Estetyka w przestrzeni publicznej

Krajobraz po ustawie

Foto: scie24

Uchwalona w zeszłym tygodniu „ustawa krajobrazowa” daje samorządom narzędzia do regulacji porządku w przestrzeni publicznej. Wymaga jednocześnie wypracowania przez radnych określonej i dominującej w mieście estetyki, tak aby krajobraz w jego obszarze był zwyczajnie przyjazny dla oka. Gmina zyska także prawo do ustalania zasad sytuowania reklam w przestrzeni publicznej, pobierania ewentualnej opłaty reklamowej oraz nakładania kar za niestosowanie się do lokalnych przepisów. Czy zatem ustawa odmieni w radykalny sposób oblicze naszego miasta?

Ile reklam w mieście

Trzeba przyznać, że w porównaniu do innych turystycznych miejscowości, Świnoujście nie jest w jakiś szczególny sposób oszpecone reklamami. W samym centrum, w oczy rzucają się tylko cztery płoty z foliowymi banerami. Jest też kilka reklam wielkoformatowych. Czy psują krajobraz? To zależy od drugorzędnych celów jakie spełniają. Estetyczna reklama przysłaniająca pustostan lub zniszczoną ścianę budynku, poza zadaniem czysto komercyjnym, spełnia również pożyteczną funkcję dekoracyjną. Ale mamy też w Świnoujściu kilka nadużyć. Przykład? Niedawno odświeżona elewacja budynku przy Armii Krajowej prawie w całości przykryta jest reklamą apteki. Płachta wisi tam, bo… może. Wystarczy, że właściciel budynku porozumie się z reklamodawcą i nikomu nic do tego. Ale czy na pewno?

Dobrze usytuowany płot oznacza całkiem niezły dochód dla wspólnot mieszkaniowych. Jeżeli te pieniądze pozwalają właścicielom na przeprowadzanie remontów ich posesji, trudno odbierać im prawo do zarobkowania. Jednak zarządca wspólnoty powinien stanowczo egzekwować od reklamodawców utrzymywanie banerów w należytym porządku. Obszarpane i brudne po pierwsze szpecą wspólną przestrzeń, po drugie nie spełniają swojej funkcji.

Zdecydowanie najgorzej Świnoujście wygląda w okresie przedwyborczym. Banerami i plakatami obsiane są wówczas nie tylko wszystkie wolne ogrodzenia, ale w miejscach publicznych budowane są nawet specjalne konstrukcje z twarzami kandydatów. Gmina uchwalając nowe prawo lokalne bezwzględnie powinna uregulować kwestię krótkoterminowej reklamy przedwyborczej. I mocno ją ograniczyć. 

Reklama reklamie nierówna

Czy reklama może być małym dziełem sztuki? Oczywiście. Także i w naszym miescie mamy tego przykłady. Mozaika PKO na elewacji jednego z budynków przy Placu Wolności jest nie tylko estetyczna, ale ładnie komponuje się z krajobrazem i jest jego ozdobą.

Przy okazji nowych regulacji warto rozważyć, czy nie wyznaczyć kilku miejsc pod stałą reklamę. Jeżeli firma uzyska gwarancję, że otrzyma daną przestrzeń reklamową na kilka lat, może byłaby bardziej skłonna zainwestować np. w grafikę namalowaną przez uznanego artystę na ścianie budynku. Próbki takich form reklamowych, często niezwykle efektownych i atrakcyjnych dla przechodniów pojawiają się już w innych polskich miastach. I bywają magnesem dla turystów.

Plomby z blachy

O ile centrum Świnoujścia nie jest zbytnio upstrzone reklamami, istotnym elementem szpecącym krajobraz, także na głównej ulicy miasta, są prowizorki budowlane. Rażącym przykładem takich architektonicznych koszmarków są dwa blaszaki z chińskim asortymentem, które już na dobre wbiły się w pejzaż Armii Krajowej. A w sezonie pojawia się trzeci... Prowizoryczne budy z blachy falistej wypełniające luki między przedwojennymi kamiennicami wybitnie szpecą tę najstarszą i reprezentacyjną część naszego grodu. A stoją tam, bo (tak, tak)... mogą. Nie ulega wątpliwości, że Miasto musi wypracować odpowiednie instrumenty, którymi będzie mogło wpływać na właścicieli dopuszczających się podobnych zaniedbań czy nadużyć na swoich terenach. 

Źle wygląda także rynek przygraniczny. „Klimat” przy niektórych stoiskach nie zmienił się od lat 90-tych. Ciężko wymagać od właścicieli aby zainwestowali w nowe stragany (chociaż przez lata działalności handlowej prawdopodobnie zarobili na podobne inwestycje z nawiązką), jednak uprzątnięcie terenu ze starych plansz rekamowych, często skleconych byle jak z zasobów piwnicznych, nic nie kosztuje. 

Przestrzeń miejska jest wspólna

No właśnie. Krajobraz nie należy do deweloperów, wspólnot mieszkaniowych czy właścicieli sklepów. Jednak ponoszą oni, a przynajmniej powinni, odpowiedzialność za wygląd swoich obiektów i terenów przyległych, a także witryn sklepowych. Dlatego potrzebne są ujednolicone, przemyślane i konsekwentnie egzekwowane standardy dotyczące miejskiego  krajobrazu. Mamy prawo spacerować po ładnym mieście.

Autor: scie24
comments powered by Disqus