Poniedziałek, 6 maja 2024r.

Imieniny: Judyty, Jakuba, Filipa

  • DOŁĄCZ DO NAS:

Strona główna / Miasto / Pizzeria Batista – międzynarodowy misz-masz

Świnoujski szlak kulinarny

Pizzeria Batista – międzynarodowy misz-masz

Foto: mp

Jeśli firmuje się nazwę pizzerii pod włoską flagą, to smakiem powinna przenosić nas do tego kraju. Klasyczny sos pomidorowy, mozzarella i świeża bazylia. Wszystko to umieszczone na cienkim, chrupiącym od spodu drożdżowym cieście. Okazuje się, że niekoniecznie w Batiście.

Nazwa miejsca, Pizzeria Batista, wskazuje, że podaje się tam przede wszystkim pizzę. Okazuje się jednak, że po otwarciu menu wybór jest zdecydowanie szerszy. W tej pizzerii zjemy także dania mięsne (niekoniecznie bazujące na kuchni włoskiej) – np. sznycel z jajkiem sadzonym (brzmi austriacko?), karkówkę z grilla. Co więcej, zjemy tam też dania amerykańskie, czyli różnej postaci burgery. Jeśli komuś byłoby niezbyt swojsko, to może zdecydować się na żur w chlebie  oraz tradycyjnego schabowego z kapustą zasmażaną. Menu jest zdecydowanie szerokie i na pewno nie włoskie. Owszem – znajdują się tam włoskie elementy i duży wybór pizz. Pytanie tylko, czy włoska flaga w nazwie nie jest myląca.

Kierując się nazwą, iż jest to pizzeria, decyzja pada więc na pizzę. Wybór jest duży – podstawowych kompozycji jest 30. Pizza podawana jest w dwóch wielkościach: 30 cm (w granicach 20 złotych) i 45 cm (koszt to około 35-40 zł). Pierwsza opcja jest zdecydowanie wystarczająca dla jednej dorosłej osoby – nie wyjdzie się głodnym. Po około 25 minutach oczekiwania na stole pojawiają się dwie pizze: Caruso z pieczarkami, szynką, krewetkami (koktajlowymi) i czosnkiem oraz lekko zmodyfikowana wersja Italiany z szynką, pieczarkami, bekonem, cebulą oraz rukolą zamiast papryki. Dodatków jest rzeczywiście dużo, są one dobrej jakości (można to często poznać po rodzaju dodawanej szynki). Ciasto jest cieńsze, sosu pomidorowego zdecydowanie zbyt mało. Ogólnie smak jest dobry, jednak niczym nie zachwycający. Zwykły żółty ser i zwykłe, niczym niewyróżniające się ciasto. Pizza jest poprawna, dobra, ale na pewno nie robi tzw. „wow”, a już na pewno nie można o niej powiedzieć, że jest włoska.

W Internecie pojawia się wiele opinii, że bardzo długi jest czas oczekiwania na realizację zamówienia zarówno w lokalu jak i na dowóz. Akurat w tym przypadku na jedzenie nie trzeba było długo czekać, ale na pierwsze podejście kelnerki i podanie karty – owszem. Wyniosło to około 20 minut. Zdecydowanie zbyt długo. W pizzerii wiele stolików było zajętych, jednak nie uzasadnia to oczekiwania na kartę, a najwyżej oczekiwanie na jedzenie. Największym minusem była jednak niekonsekwencja marketingowa. Na stronie internetowej podano informację o promocjach, które są stosowane w lokalu w każdy dzień (tzw. Hot Shots). We wtorki druga zamówiona pizza powinna być 50% tańsza. Na miejscu okazało się jednak, że te promocje obowiązują poza sezonem. Niestety – takiej informacji na stronie nie było, co więcej – po zwróceniu na to obsłudze uwagi, dalej nie zostało to zaktualizowane. Klienci są wprowadzani w błąd, a tego zdecydowanie nikt nie lubi.

Wystrój lokalu przypomina pub – przyciemnione światło, surowe ceglane ściany, ciemne siedzenia i duży wybór alkoholi. Z kolumny spogląda na nas niekoniecznie włoska Marilyn Monroe. Plusem są może niezbyt wygodne, ale dające duże poczucie intymności siedzenia. Na sali było czysto, ale niestety, nie można tego samego powiedzieć o toalecie: zalana podłoga, a na niej podarte ręczniki papierowe, które też wydostały się na salę. Należy jednak dodać, że akurat obsługująca pani była bardzo miła i uśmiechnięta. Nie było żadnego problemu z wymianą nielubianego dodatku w pizzy przy składaniu zamówienia.

Nie było rewelacyjnie, ale było dobrze. Poprawnie. Zdecydowanie warto usunąć włoską flagę, ponieważ z włoską pizzą i kuchnią Batista ma niewiele wspólnego. Nazwa pizzeria też jest myląca, tak samo jak podane na stronie internetowej promocje. Cóż, w życiu często oczekiwania rozmijają się z rzeczywistością. Szkoda.

Autor: mp
comments powered by Disqus