Wtorek, 30 kwietnia 2024r.

Imieniny: Mariana, Donaty, Tamary

  • DOŁĄCZ DO NAS:

Strona główna / Miasto / Magiczna Spiżarnia – smacznie, ale nie magicznie

Świnoujski szlak kulinarny

Magiczna Spiżarnia – smacznie, ale nie magicznie

Foto: mp

Wizyta w Magicznej Spiżarni bardzo budziła moją ciekawość. Komentarze z jednej strony były bardzo przychylne (pyszne jedzenie), a z drugiej strony wskazywały na wolną i ignorującą gości obsługę oraz zimne dania. Opinie zasłyszane u mieszkańców również nie były zbyt pozytywne. Diagnoza była prosta: w restauracji było kiedyś dużo smaczniej i dużo milej. Nie wiem czy to akurat kwestia dnia, ale mogę stwierdzić, że było i smacznie, i miło.

Wystrój Magicznej Spiżarni przypomina domową jadalnię. Stoją proste drewniane stoły, a w całej restauracji można znaleźć kolorowe dodatki i książki o polskiej kuchni. Atmosfera jest po prostu domowa. Dekoracji w środku jest dużo, pytanie czy trochę nie za dużo i nie za cukierkowo. Wnętrze jest ogólnie czyste. Jeśli przyjrzeć się bliżej, można dojrzeć niedociągnięcia, jak np. zakurzona karafka z przyprawą na stole. Ale do meritum!

Po pewnym czasie oczekiwania na stole ląduje menu i co jest miłym zaskoczeniem, zawarte są w nim wszelkie dodatkowe informacje. Można dowiedzieć się, że na dania trzeba troszkę dłużej poczekać, ponieważ są indywidualnie przygotowywane dla każdego gościa. Jest słowo wstępu na początku. Kuchnia przedstawiona w karcie jest polska: od zup, po dania mączne, mięsa, ryby i desery. Szczególnie zareklamowane są pierogi. Wybór pada na barszcz czerwony z krokietem, pierogi ruskie i drugie z kaszą gryczaną i boczkiem oraz na kotleta schabowego z pieczonymi ziemniakami i kapustą zasmażaną.

Pierwszy pojawia się barszcz z robionym samodzielnie krokietem z kapustą i grzybami (głównie kapustą). Krokiet jest duży, ciasto naleśnikowe jest pyszne, zresztą jak i barszcz. Minusem była temperatura farszu – był dość chłodny. W cenie 10 zł naprawdę duża i smaczna porcja. Po ok. 15 minutach na stole wylądowały dania główne. Gabarytowo porcja schabowego była naprawdę imponująca – cienko rozbite mięso wieprzowe w klasycznej panierce z bułki tartej, do tego pieczone ziemniaki (były robione na miejscu, a nie z żadnego gotowego woreczka). Danie naprawdę duże i smaczne. Od reszty odstawała kapusta zasmażana – znowu chłodna i jak na mój gust – niesmaczna. Koszt dania to 25 zł.

Kolej na pierogi. Bardzo pozytywnym był fakt, że była możliwość zamówienia po połowie porcji dwóch różnych smaków. Lekkim rozczarowaniem okazały się te z kaszą gryczaną i boczkiem – były słabo doprawione i składały się po prostu z kaszy o posmaku boczku. Za to pierogi ruskie stanęły na wysokości zadania. Po ten smak można spokojnie do Magicznej Spiżarni powrócić. Ciasto w obu rodzajach było bardzo dobre – cienkie, „nierozpadające się” i miękkie. Pozostaje pytanie tylko, czy za 8 pierogów cena 16 zł jest odpowiednia...

Do obsługi również brak zastrzeżeń – pani była bardzo miła, uśmiechnięta i kulturalna. Rzeczywiście czas oczekiwania nie był najkrótszy, jednak jest to zrozumiałe, jeśli na sali i w ogródku jest tylko jedna osoba obsługująca. Znowu pytanie – czy nie lepiej by było, gdyby osób obsługujących było więcej, a tym samym czas oczekiwania byłby krótszy?

Ogólne wrażenie po wizycie jest pozytywne. Nie da się jednak ukryć, że w Magicznej Spiżarni jest po prostu drogo. Cena dania z naleśnikami to powyżej 20 zł. Zdecydowanie za dużo. Pierogi mimo tego, że były smaczne, również to najtańszych nie należały. Czy warto wpaść tam na jakieś z lekkością przygotowane polskie danie? Magicznie nie jest, ale wystarczająco dobrze, żeby zajrzeć i zjeść.

Autor: mp
comments powered by Disqus