Jest propozycja lokalizacji grzebalnika
Cmentarz przy cmentarzu
Grzebalnik dla zwierząt w Koniku Nowym pod Warszawą
Foto: youtube.com
Problem grzebalnika dla zwierząt w Świnoujściu czeka na rozwiązanie od ponad dekady. Główną przeszkodą jest brak odpowiedniego miejsca na cmentarz dla zwierząt w planach zagospodarowania przestrzennego miasta. Grzebalnik mógłby powstać na wydzielonym terenie w sąsiedztwie rozbudowywanego cmentarza przy ul. Karsiborskiej - uważa wiceprezydent Barbara Michalska. Temat jest jednak drażliwy.
Pierwsze plany utworzenia cmentarza dla zwierząt pojawiły się w 2006 roku, kiedy budowano schronisko dla bezdomnych zwierząt. Projektant nie znalazł wówczas przy tym terenie odpowiedniego miejsca. Ostatnio ponownie o grzebalnik upomnieli się mieszkańcy miasta, jednak dwa wnioski złożone w tej sprawie w ramach budżetu obywatelskiego odpadły. Powód? Brak miejsca na planach zagospodarowania przestrzennego. A ponieważ dokumenty planistyczne miasta czeka rewolucja ze względu na mapy zagrożenia powodziowego, wyznaczenie odpowiedniego terenu może ciągnąć się latami. Jest jednak pewne rozwiązanie.
- Bez tworzenia nowych planów grzebalnik mógłby powstać w sąsiedztwie cmentarza przy ul. Karsiborskiej, o ile byłaby przychylność społeczna - uważa Barbara Michalska, zastępca prezydenta miasta. Pomysł może jednak wzbudzić sporo emocji. - Niektórzy nie życzyliby sobie spoczywać koło zwierząt. Ja nie widzę tu zgrzytu i nawet nie mogę zrozumieć, że to budzi kontrowersje, skoro tak te zwierzęta kochamy. Składamy się przecież z tej samej materii - uzasadnia Michalska.
Czy taki scenariusz warty jest rozważenia? O ile mamy dziesiątki regulacji prawnych dotyczących opieki nad zwierzętami, nie do końca wiadomo co zrobić z ciałem zmarłego czworonoga. Można oddać je do utylizacji (np. w Remondisie), jednak wielu właścicielom ciężko pogodzić się z taką formą pożegnania. Dlatego najczęściej grzebiemy zwierzęta na swoich działkach czy ogrodach, w lasach i parkach. Jednak jeżeli przy pochówku nie spełnimy odpowiednich warunków sanitarnych, np. odpowiednia odległość od terenów mieszkalnych czy ujęć wody, możemy zostać ukarani mandatem w wysokości 500 zł.
Pierwszy grzebanik powstał w 1991 roku pod Warszawą. Od tamtej pory coraz więcej gmin decyduje sie na wyodrębnienie terenu pod cmentarz dla zwierząt. Grzebalniki prowadzone są zazwyczaj przez operatorów wyłanianych w konkursach. Koszt pochówku zwierzęcia waha się od 200 do 450 zł, póżniej uiszcza się cykliczną opłatę pielęgnacyjną za grób. Niektórzy właściciele decyduję się tylko na tabliczkę z imieniem pupila, inni budują kamienne pomniki.
DOŁĄCZ DO NAS: