Rekreacja
Jesienna Masa

Finał Masy Krytycznej odbył się tradycyjnie na pl. Wolności.
Foto: Bartek Wutke/Social North
To była chyba najszybsza masa krytyczna w dziejach. Zapadający zmierzch, nadciągający z północy chłód skutecznie napędziły kilkudziesięciu uczestników tradycyjnego przejazdu rowerami przez miasto. Na pewno nikt nie żałował udziału w tej imprezie.
Jak zwykle masie krytycznej towarzyszyły wydarzenia poboczne. Najpierw można było zaopatrzyć się w jubileuszową koszulkę, wydaną z okazji 250-lecia Świnoujścia. Start masy, był też honorowym startem do premierowego wyścigu dla ultramaratończyków rowerowych – Tour de Pomorze. Dzięki temu wraz z mieszkańcami naszego grodu trasę dookoło miasta pokonało kilkudziesięciu śmiałków, którzy nazajutrz wyruszyli w 700 km pętlę wzdłuż granicy Zachodniopomorskiego.
Szybkie tempo przejazdu mogło zmylić kilku kierowców, którzy próbowali wedrzeć się w kawalkadę jednośladów. Na szczęście obyło się bez dyskusji, delikwenci zostali albo zablokowani albo „zepchnięci” na pobliskie parkingi. I to mimo że całość zabezpieczała silna grupa policji i straży miejskiej. Najwyraźniej masy powinny odbywać się częściej, bo jeszcze nie wiedzą że jazda na rowerze jest fajna.
DOŁĄCZ DO NAS: