Kłopoty z modernizacją promu Karsibór I
Brakujące miliony
Prom Karsibór IV jeszcze poczeka na swój remont.
Foto: Bartek Wutke
Już jutro (czwartek 27 marca) nastąpi otwarcie ofert w drugim przetargu na modernizację promu "Karsibór I". Przypominamy, że pierwszy przetarg unieważniono ponieważ jedyny chętny - stocznia Gryfia - zażądał ponad 22 mln złotych, podczas gdy władze Świnoujścia spodziewały się kwoty sięgającej nieco ponad 14 mln.
W budżecie miasta zabezpieczono na ten cel zaledwie 7 mln, reszta pochodzić ma z Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju. Remont promu "Karsibór I" obejmować będzie m.in. wymianę siłowni, po której zmniejszą się koszt ekspoloatacji jednostki. Władze miasta liczą, że tym razem uczestników przetargu będzie więcej, a oferty będą znacznie korzystniejsze finansowo.
- Miasta nie stać na zakup nowego promu, ponieważ byłaby to wielomilionowa inwestycja - mówi Robert Karelus, rzecznik Prezydenta Miasta. - Dlatego remonty promów karsiborskich są tym jednostkom niezbędne, ponieważ ich ponad 36-letnia eksploatacja, powoduje ich stałą dekapitalizację, szczególnie jeżeli chodzi o napędy.
Świnoujście od lat stara się o zwiększenie subwencji na przeprawy promowe. Roczne ich utrzymanie kosztuje grubo ponad 30 milionów, a Warszawa daje zaledwie 22 miliony. Brakujące środki dopłacane są z budżetu miasta.
- Wydatki na utrzymanie przepraw promowych zostały ograniczone do naprawdę niezbędnych. Ciężko nam będzie wyasygnować większe środki na ten cel, gdyż nie będziemy dysponować tak znaczącą nadwyżką operacyjną - kończy Robert Karelus.
Dodatkowo w sezonie te koszty jeszcze wzrastają. Na razie nie grozi nam paraliż, ale jeżeli w najbliższym czasie sytuacja się nie zmieni wszystko będzie możliwe.
DOŁĄCZ DO NAS: