Rekordowo niskie bezrobocie
Miasto mniej sezonowe
Foto: scie24
W sezonie letnim stopa bezrobocia w Świnoujściu wynosiła 5,9 procent. Po jego zakończeniu liczba osób bez pracy zwiększyła się tylko o pół procenta. Coraz więcej świnoujskich pracodawców nie tylko nie przerywa działalności w okresie zimowym, ale wykorzystuje ten czas na kompletowanie kadry.
W październiku w Świnoujściu bez pracy były 892 osoby. Od lat utrzymujemy najniższą stopę bezrobocia (6,4%) w porównaniu do innych miejscowości w województwie zachodniopomorskim. Dość dobrze jest jeszcze w Szczecinie (7,2%) oraz Koszalinie (8,5%). W pozostałych powiatach o pracę raczej trudno. W Świnoujściu natomiast z niełatwą sytuacją na rynku pracy mierzą się coraz częściej pracodawcy. Szczególnie ci działający w branży turystycznej.
Po sezonie w świnoujskim urzędzie pracy zarejestrowały się 239 osoby. Z danych Wojewódzkiego Urzędu Pracy wynika, że żadna z tych osób nie została zwolniona z powodów dotyczących zakładu pracy. Spacerując późną jesienią po dzielnicy nadmorskiej można odnieść wrażenie, że miasto powoli zapada w sen zimowy. Nic bardziej mylnego! Wielu pracodawców zachodzi dziś w głowę, w jaki sposób zabezpieczyć obsługę stale napływających gości.
W tym roku otworzyły się kolejne obiekty, które postawiły na całoroczną działalność. Rozwija się Uzdrowisko Świnoujście S.A. - całkiem niedawno oddało zmodernizowanego Admirała I i Adama i Ewę. Także prywatni inwestorzy - ogromne Trzy Wyspy, West Baltic Resort czy Marisol zmagają się z niemałym problemem kadrowym. Nawet w listopadzie, uważanym w branży za najsłabszy okres, brakowało rąk do pracy, i to kadry każdego szczebla - od kierowników, po specjalistów w strefie SPA. Najtrudniej o pokojowe, pomoce kuchenne i kelnerów.
- Wszystkie nowe obiekty oferują wysoki standard. To powoduje, że Świnoujście robi się coraz bardziej popularnym miejscem wypoczynku i to nie tylko w lecie. Tendencję zwyżkową obserwujemy od 2-3 lat - mówi Tomasz Grzybowski z firmy Pro-Est Hotels & Apartments.
O ile Świnoujście wygrywa walkę o turystę z niemieckimi kurortami na wyspie, przegrywa bitwę o pracownika. Stawką jest wysokość zarobków, która w zachodniej części Uznamu jest nawet o połowę wyższa . Polscy hotelarze posiłkują się kadrą z Ukrainy, jednak ta może pracować na terytorium Polski tylko przez sześć miesięcy w roku. A nasze życie turystyczne nie zna dzisiaj ograniczeń. - Już teraz kompletujemy zespół. W lutym znowu będziemy potrzebować ludzi do pracy - dodaje Tomasz Grzybowski.
DOŁĄCZ DO NAS: