Sobota, 27 kwietnia 2024r.

Imieniny: Zyty, Teofila, Felicji

  • DOŁĄCZ DO NAS:

Strona główna / Miasto / W Qchni mają przepysznie!

Świnoujski szlak kulinarny

W Qchni mają przepysznie!

Foto: kd

Jak dobrze, że są miejsca, które sprawiają, że chce się do nich wracać. Miło jest odczuwać, że gość i jakość podawanych dań są dla gastronomika najważniejsze. Innego odczucia po wizycie w Qchni nie mam. Jest to jedno z moich większych odkryć w Świnoujściu.

Lokal położony jest na ulicy Piłsudskiego i do tej pory niewiele o nim słyszałem. Dotychczas to miejsce kojarzyło mi się z kolejną „obiadownią”, która każdego dnia serwuje inne danie i zupę. Okazało się to częściową prawdą, bo serwowane dania dnia są tylko jednym z elementów bogatej oferty tego miejsca. Co ważne, bogactwo nie polega na ilości dań w karcie, a na jakości serwowanych potraw. Ale o tym za chwilę.

Do restauracji trafiamy późnym popołudniem. Od samego wejścia wita nas obsługująca uśmiechnięta pani. Lokal może jest mały, ale bardzo przytulny i czysty. Siadamy przy jednym ze stolików, dostajemy menu. W karcie znajdziemy polską kuchnię – dania z ryb, wieprzowiny, kurczaka, pierogi. Znajdziemy również stronę, na której znajdują się tylko dania bezglutenowe. Okazało się, że Qchnia jest miejscem, który może poszczycić się certyfikatem informującym, że tam bezglutenowcy mogą bezpiecznie znaleźć coś dla siebie. I nie chodzi tu nawet o dietetyczny wymysł, ale o fakt, że są osoby, które jeśli już rzeczywiście nie tolerują glutenu, to rzadko kiedy mogą znaleźć jakąkolwiek ofertę poza kuchnią we własnym domu. A tu proszę – niespodzianka.

Dopytujemy, czy serwowane ryby są świeże i po pozytywnej odpowiedzi zamawiamy dorsza w cieście z pieczonymi ziemniakami i surówką z kapusty pekińskiej (22 zł) oraz kotleta schabowego po wiejsku z frytkami i buraczkami (24 zł). Trochę musieliśmy poczekać, mimo że nie było ruchu. Na szczęście smak wszystko wynagrodził! Rzadko się zdarza, żeby dostać rybę w cieście tak przyrządzoną, by nie ociekała tłuszczem. A ta właśnie była lekka, chrupiąca i pysznie doprawiona. Do tego pieczone ziemniaki – miękkie w środku i lekko chrupiące z zewnątrz. Całość uzupełniała lekka surówka. Porcja była sycąca i smakowita! Kotlet po wiejsku był kotletem schabowym zapiekanym z pieczarkami i żółtym serem. Pyszne, kruche mięso, obfite dodatki, które podkręcały całość i nadały zwykłemu schabowemu ekstra smaku. Przepyszne frytki, które też nie były tłuste i oczywiście buraki bez zarzutu. Żałuję, że nie miałem już więcej miejsca, ponieważ dla samego smaku chętnie bym coś jeszcze domówił. To byłaby już jednak przesada – brak miejsca, to brak miejsca.

Wizyta w dodatku była przemiła. Obsługująca nas pani była ciągle uśmiechnięta, bardzo miła, pomocna i sympatyczna. Ceny są bardzo przystępne – średnio za obiad zapłacimy około 17-20 złotych (chyba, że zaszalejemy, to wtedy 24 zł). Wizyta pokazała, że mamy miejsca w naszym mieście, w których naprawdę dobrze karmią. Nie udają, że gotują, tylko szczerze przygotowują naprawdę dobre jakościowo potrawy. W dodatku okazuje się, że nie trzeba wydawać fortuny by porządnie zjeść. Okazuje się też, że można zjeść świeżego dorsza z dodatkami za 22 zł!

Zachęceni smakiem, atmosferą i ciekawością – wrócimy do Qchni. Ostatnio zabrakło miejsca, ale czuję, że pierogi też muszą mieć pyszne…

Autor: kd
comments powered by Disqus