Sobota, 26 kwietnia 2025r.

Imieniny: Marzeny, Klaudiusza, Marii

  • DOŁĄCZ DO NAS:

Strona główna / Miasto / Osada na 5+!

Świnoujski szlak kulinarny

Osada na 5+!

Foto: jd

Przed kilkoma miesiącami na temat Osady spotykałem się raczej z negatywnymi opiniami. Podobno jedzenie tam było zdecydowanie gorsze, niż na początku działalności restauracji. Nadeszła jednak zmiana i to bardzo poważna! Nowi właściciele wnieśli nową jakość i nowy smak, a Osada zdecydowanie powraca do restauracyjnej czołówki.

Od samego wejścia jest przyjemnie. Gra miła muzyka, wnętrze jest odświeżone i czyste. Dzięki ciepłemu światłu oraz wysokim lożom każdemu ze stolików towarzyszy intymna atmosfera. W środku pachnie dobrym jedzeniem. Nie pozostało nic innego, jak zapoznać się z kartą i zamawiać! Menu jest krótkie i znajdziemy w nim głównie dania kuchni polskiej (schabowy, wodoloty, polędwiczki w sosie grzybowym, wątróbka drobiowa z cebulką) z kilkoma zewnętrznymi elementami, jak np. penne z kurczakiem, placek po węgiersku czy sałatka kus kus. Zamawiamy schabowego XXL z frytkami oraz placek po węgiersku.

Czekamy około 10-15 minut i na stole ląduje nasze zamówienie. Pierwsze wrażenie: porcje są ogromne, starannie i estetycznie podane. Schabowy był bardzo XXL – cienko rozbity i dobrze spanierowany, dzięki czemu nabrał chrupkości. Mięso delikatne i naprawdę bardzo smaczne. Brak zastrzeżeń do frytek i sałaty z sosem. Wszystko świeże, obficie podane. Placek po węgiersku również imponujący. Był trochę grubszy, ale dobrze wysmażony i miękki. Czuć było, że jest świeży. W środku duża ilość pysznego, lekko pikantnego gulaszu. To właśnie po nim najczęściej widać, czy lokal próbuje oszukać klienta, czy traktuje go fair. Do sosu tak naprawdę dodać po każde mięso pokrojone na kawałki: a to pozostałości po schabie, a to po karkówce, czy może po golonce, która nie zeszła. W naszym było tylko chude wieprzowe mięso, bez żadnych dodatkowych wrażeń. Do placka podano także kwaśną śmietanę, która genialnie uzupełniała się z całością.

Obiady były przepyszne, wnętrze również bardzo przyjemne. Do oceny zostają zatem jeszcze dwa czynniki: obsługa i cena. I tutaj również bez zarzutu! Obsługująca nas pani była przemiła, serdecznie i szczerze uśmiechnięta, nienarzucająca się swoją obecnością, a zarazem dbająca o komfort naszej wizyty. Padały pytania: czy wszystko w porządku, czy smakuje. Oczywiście nie pozostawało nam nic innego, jak szczerze kiwać głowami, ponieważ nie wypada odpowiadać z pełnymi ustami. Było zatem samcznie, miło i… wcale nie drogo. Za placka zapłaciliśmy 25 zł, a za schabowego 27 zł. Biorąc pod uwagę jakość dań oraz fakt, że nie byliśmy w stanie ich skończyć, to ta cena jest naprawdę przystępna.

Wizyta w Osadzie przebiegła bez zarzutu. Nie było ani jednego elementu, do którego mógłbym się przysłowiowo przyczepić. Wnętrze, smak, obsługa i cena – mix tej czwórki spowodował, że do Osady jeszcze nie raz zawitam.

Autor: jd
comments powered by Disqus