Pościg, którego nie było

Foto: scie24

Nie po raz pierwszy już nasze miasto posłużyło jako plan filmowy. Na ulicy Karsiborskiej kręcono fragment czwartego odcinka popularnego serialu kryminalnego Der Usedom Krimi.

Scena, której powstawaniu mogliśmy się przyjrzeć, wyglądała mniej więcej tak: pani wjeżdża do salonu samochodowego, mija w bramie pana, który z tego salonu wyjeżdża. Pani zawraca i rusza za panem. I w tym momencie otarliśmy się o to, czym jest magia kina. To, co na ekranie przybierze z pewnością postać gęstego, dynamicznego pościgu, tutaj na planie sprawiało wrażenie raczej niespiesznej przejażdżki. Nie należy tego traktować jako zarzut. Nie od dziś wiadomo, że o tempie tego, co widzimy w efekcie, decyduje się przede wszystkim w montażowni.

Serial Der Usedom Krimi, przez niektórych określany mianem niemieckiego Wallandera, wcześniej również kręcono w Świnoujściu. Tym razem jednak nie zobaczymy na ekranie żadnego z naszych aktorów. Trochę szkoda.