Oddłużanie Gryfii kosztem MSR?
Wyprzedaż MSR: drugie podejście
Lesław Hnat za nic ma opinię stoczniowych związków i Rady Miasta.
Foto: Bartek Wutke
Nie pomogły wielogodzinne dyskusje z prezesem Lesławem Hnatem podczas sesji Rady Miasta. Na nic się zdały protesty i apele związkowców. Nie odniósł skutku list do premiera Tuska wysłany przez europosła PiS Marka Gróbarczyka. Zgodnie z zapowiedzią Morska Stocznia Remontowa Gryfia ogłosiła kolejny przetarg i czeka na oferty zakupu 25 hektarów terenów dawnej MSR w Świnoujściu.
Poprzedni przetarg został unieważniony ponieważ Gryfia otrzymała tylko jedną ofertę i była ona zbyt niska. Zdaniem prezesa spółki Lesława Hnata, niezurbanizowane grunty objęte przetargiem nie są stoczni potrzebne. Zakład nie planuje ich wykorzystania w produkcji, część objęta jest ochroną konserwatora przyrody i rocznie trzeba za nie płacić ok. 400 tys. zł podatku od nieruchomości. Potencjalny nabywca ponad 2/3 terenów dawnej świnoujskiej MSR będzie musiał sporo zainwestować.
DOŁĄCZ DO NAS: