List od czytelnika
Warszowianie - cierpliwości!
Remont torowiska trwa od początku maja.
Foto: Bartek Wutke
Od kilku tygodni trwają prace przy przebudowie torowiska kolejowego na terenie Warszowa. Według niektórych „trwają” to zbyt duże słowo. Mało tego, ilość niedogodności z tym związanych narasta. Napisał do nas w tej sprawie pan Artur, mieszkaniec Świnoujścia.
„Piszę w sprawie remontu przejazdu kolejowego na Warszowie. Temat był już poruszony w miejscowych mediach, w kontekście utrudnienia dojazdu samochodami do dzielnicy Warszów. Myślę jednak, że warto o tym jeszcze raz napisać. Na Warszowie nie mieszkają sami zmotoryzowani, mieszka tam wiele starszych osób, emerytów, którzy aby dostać się do urzędów, lekarzy, instytucji po stronie Świnoujścia, muszą korzystać z komunikacji miejskiej, która i tak w normalnej sytuacji jest bardzo ograniczona.
Teraz kiedy przejazd jest zamknięty, nie jeżdżą żadne autobusy dalej niż do torów kolejowych! To jest po prostu skandaliczne i świadczy o tym, jaki jest stosunek władz miasta do mieszkańców Warszowa. Dla młodego człowieka przejście 2-3km do promu nie stanowi problemu, ale dla starszych osób, taki dystans to poważne wyzwanie i wobec braku jakiejkolwiek miejskiej komunikacji w dzielnicy Warszów, ludzie ci praktycznie odcięci są od świata.
Komunikacja autobusowa powinna być zorganizowana przez krzyżówkę przed Przytorem i problem byłby rozwiązany, ale przecież na Warszowie chyba nie mieszka zbyt wielu urzędników magistratu, a i turystów z Niemiec niewielu, więc jak widać mieszkańców Warszowa można było totalnie zlekceważyć.”
O komentarz do tych zarzutów poprosiliśmy rzecznika Prezydenta Miasta, Roberta Karelusa.
- Komunikacja Autobusowa starała się rozwiązać jak najlepiej problem skomunikowania Warszowa z przeprawami promowymi,biorąc pod uwagę także względy ekonomiczne dojazdów do centrum tego osiedla. Jeżeli są osoby niezadowolone z zaproponowanych rozwiązań,wypada mi tylko te je przeprosić – mówi rzecznik. - Na pocieszenie mogę powiedzieć, że z dzisiejszych rozmów z inwestorem wynika, iż utrudnienia te, związane z modernizacją przejazdu przez tory, zostaną skrócone. Inwestycja ma zakończyć się nie 6 a 4 czerwca.
To niby tylko dwa dni, ale przy uciążliwościach związanych z remontem, chyba nie powinniśmy być wybredni. Nie pozostaje nam nic innego jak uzbroić się w cierpliwość. Wszak, żeby było lepiej, musi być gorzej.
DOŁĄCZ DO NAS: