Piątek, 29 marca 2024r.

Imieniny: Wiktoryna, Helmuta, Eustachego

  • DOŁĄCZ DO NAS:

Strona główna / Miasto / O 365 drzew za dużo

Miasto

O 365 drzew za dużo

Foto: Dvinchanin / pixabay

W lutym 2018 roku firma przygotowująca teren pod budowę nowej promenady w pasie nadmorskim bez pozwolenia wycięła drzewa z powierzchni około 200 metrów. Prokuratura Rejonowa w Świnoujściu we wrześniu śledztwo w tej sprawie umorzyła, uzasadniając swoją decyzję brakiem "skutku w postaci zniszczeń w roślinności o znacznych rozmiarach".

Bezsensowna wycinka na dobre wzburzyła opinię publiczną, a władze Świnoujścia złożyły w tej sprawie powiadomienie do prokuratury. Wydanie opinii o dokładnej ilości i rodzaju wyciętych bez pozwolenia drzew zlecono dr Sylwii Jurzyk-Nordlow, biegłej sądowej z zakresu kształtowania środowiska i ochrony przyrody.

Po inwentaryzacji terenu wycinki ustalono, że bez wymaganej zgody administracyjnej zostało wyciętych 365 drzew, legalnie usunięto ich 613, do tego drzewa młode i obumarłe, nie wymagające zgody na wycinkę. Biegła stwierdziła, że nielegalnie wycięty drzewostan nie spowodował zniszczenia w świecie roślinnym o dużych rozmiarach, ponieważ drzewa nie budowały istotnego siedliska przyrodniczego, a obszar wycinki nie znajdował się w obszarze objętym ochroną prawną ze względu na wartości przyrodnicze. Na tej podstawie sąd uznał, że "wykonanie przedmiotowej wycinki 365 drzew bez wymaganej zgody administracyjnej nie wyczerpało znamion czynu zabronionego z art. 181 § 1 k.k."

Innym problemem w tej sprawie jest kwestia niewłaściwego nadzoru nad pracą firmy, która podjęła się wycinki.

29 stycznia 2018 roku prezydent Świnoujścia podpisał umowę z przedsiębiorstwem z Tucholi, które jeszcze tego samego dnia, za jego zgodą, zleciło roboty podwykonawcy z Kiełpina. 2 lutego Urząd Miasta protokolarnie przekazał podwykonawcy teren wycinki, jednak ze względu na konieczność uzyskanie zezwolenia Regionalnego Dyrektora Środowiska w Szczecinie prace rozpoczęły się dopiero 20 lutego. Tego samego dnia prezydent Żmurkiewicz zawarł umowę z firmą ze Szczecina, która miała pełnić rolę Inżyniera Kontraktu, nadzorującego m.in. prace budowlane na terenie promenady nadmorskiej. Pracownik tej firmy na plac budowy wszedł dopiero 26 lutego, kiedy podwykonawca z Kiełpina właśnie zakończył błędną wycinkę.  

Ta niespójność w terminach, która zaowocowała fatalną stratą w nadmorskim drzewostanie, nie była jednak przedmiotem postępowania sądowego. Podobnie jak drzew, winnych nie ma. 

Autor: scie24
comments powered by Disqus