Załoga stoczni zdecydowała.
Strajk w Gryfii?
Związki zawodowe zarzucają władzom firmy dążenie do jej likwidacji.
Foto: Bartek Wutke
Coraz więcej wskazuje na to, że połączone stocznie w Szczecinie i Świnoujściu za chwilę staną. Za strajkiem opowiedziała się już świnoujska załoga.
Sytuacja w stoczniach zaostrza się. Od czasu połączenia Morskiej Stoczni Remontowej i Stoczni Gryfia związkowcy cały czas zarzucają władzom połączonych firm dążenia do jej zlikwidowania. W minionym tygodniu załoga stoczni w referendum opowiedziała się za strajkiem. Za strajkiem opowiedziało się około 200 pracowników. Dziś za protestem opowiedziała się również załoga w Szczecinie. Prezes stoczni Lesław Hnat liczę jeszcze na kompromis i zachęca związkowców do rozmów.
Stocznia wyprzedaje swój majątek, żeby w ten sposób osiągnąć dodatni bilans ekonomiczny. Władze tłumaczą to również oszczędnościami związanymi z podatkiem od nieruchomości. Związkowcy z kolei mówią o niegospodarności i braku pomysłu na wyjście firmy z zapaści.
Wbrew wcześniejszym zapowiedziom restrukturyzacja firmy objęła również zwolnienia pracowników. W szczecińskim zakładzie stan osobowy ma się zmniejszyć z 800 osób do około 500. W rozmowie z Radiem Szczecin, ekonomista Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Ekonomicznego, prof. Leonard Rozenberg powiedział, że to początek końca zakładu.
DOŁĄCZ DO NAS: