Janusz Żmurkiewicz wyjaśnia, dlaczego woli być prezydentem niż senatorem
Foto: scie24/archiwum
- Miałem rozmowy, dzisiaj już mogę o tym powiedzieć. Miałem propozycję startowania do Senatu - poinformował prezydent Świnoujścia. Janusz Żmurkiewicz oferty nie przyjął, bo martwi się o dalszy rozwój Miasta pod innym przywództwem oraz wątpi, aby pojedynczy poseł mógł więcej zdziałać dla społeczności lokalnej niż prezydent miasta.
- Takie miałem kiedyś marzenie, jednak uznałem, że uczciwe wobec mieszkańców Świnoujścia, którzy na mnie głosowali, jest dokończenie kadencji i zrealizowanie zobowiązań wyborczych - powiedział w prezydent w Samorządowym Programie Informacyjnym, emitowanym na antenie TV Zachodniopomorska.
Janusz Żmurkiewicz nie tylko nie chce zawieść swoich wyborców, ale nie zamierza zrezygnować z urzędu, ponieważ nie widzi odpowiedniego następcy. - Nie daj Bóg, jakiś nieudacznik, a takich mamy kandydatów niektórych, przejmie władzę i rozwali to wszystko. Bo promenada się nie podoba, to trzeba znowu żużel tam wprowadzić i handel, kemping Relax odtworzyć - wylicza Żmurkiewicz. - Bo po co takie piękne Świnoujście, bo po co mają się wszyscy zachwycać. Możemy żyć w takiej wiosce, która 30 czy 40 lat temu miała tam miejsce - ironizuje dalej prezydent Świnoujścia.
Prezydent wątpi też w możliwości większego wpływu reprezentantów lokalnych społeczności w Warszawie. - Pojedynczy poseł nic nie załatwi. Więcej ja załatwię, rozmawiając z ministrami czy premierem, niż poseł, którego nie dopuszczą nawet do przedpokoju - uważa Janusz Żmurkiewicz.
Janusz Żmurkiewicz pełni funkcję prezydenta Świnoujścia od 13 lat. Comiesięczny Samorządowy Program Informacyjny w Telewizji Zachodniopomorskiej finansowany jest z budżetu miasta.
DOŁĄCZ DO NAS: