Nadleśnictwo może zamknąć lasy
Płacimy za brudasów
Ktoś wyrzucił śmieci tuż przy samej jezdni.
Foto: Bartek Wutke
Tak wyglądały okolice dawnego przejścia granicznego na końcu ul. Grunwaldzkiej. Sterta gruzu i innych śmieci rosła. Najpierw lekko na uboczu, a później przy samej ulicy. To tylko jedno z wielu dzikich wysypisk w mieście.
Tylko w pierwszej połowie tego roku miasto wydało na usuwanie takich wysypisk ponad 50 tys. złotych. W 2013 kosztowało nas to 150 tys. To już poważna kwota, która mogłaby zostać przeznaczona np. na naprawę chodników.
- Niestety, z przykrością muszę stwierdzić, że jest to kolejny przykład skrajnej nieodpowiedzialności osoby, która podrzuciła śmieci w tym miejscu – mówi rzecznik Prezydenta Miasta, Robert Karelus. - Przykro, że niektórzy nie mają skrupułów - bo nie wynika to przecież z braku świadomości - i sami zaśmiecają miasto w którym żyją. Niestety, płacimy za to my wszyscy świnoujścianie.
Tym razem śmietnisko zostało szybko zauważone przez strażników miejskich. Informacja powędrowała do Wydziału Ochrony Środowiska i Leśnictwa oraz firmy Remondis. Niestety nie udało się ustalić sprawcy, dlatego po raz kolejny za uprzątnięcie tego miejsca zapłacili mieszkańcy miasta.
Żeby móc obciążyć kosztami, lub przynajmniej ukarać mandatem sprawcę, trzeba go złapać na gorącym uczynku. Czasem udaje się ustalić śmieciarza na podstawie dokumentów bądź rachunków, które znajdują się wśród śmieci. Straż miejska może nałożyć na taką osobę karę w wysokości... 500 złotych.
- Nie ma stuprocentowego sposobu na walkę z takimi osobami. Pozostaje karanie ich mandatami i napiętnowanie takich zachowań także przez pozostałych mieszkańców – narzeka rzecznik Prezydenta. - Smutne, że chwaląc porządek u naszych zachodnich sąsiadów, jednocześnie są wśród nas i tacy, którzy podrzucając odpady w miejsca niedozwolone, za nic mają prawo, a przede wszystkim środowisko, otoczenie, w którym żyją.
Nadleśnictwo Międzyzdroje (pod które podlega Świnoujście), w ramach walki z podobnymi przypadkami zaśmiecania lasów, zamknęło drogi wjazdowe do lasów. Jeżeli to nie pomoże, Nadleśnictwo zapowiedziało, że wprowadzi całkowity zakaz wstępu do lasów.
DOŁĄCZ DO NAS: