Środa, 24 kwietnia 2024r.

Imieniny: Horacego, Feliksa, Grzegorza

  • DOŁĄCZ DO NAS:

Strona główna / Region / Śmiertelny sezon

Co słychać za miedzą?

Śmiertelny sezon

Foto: sokaeiko / pixelio.de

W tym sezonie Bałtyk jest sceną tragicznych wydarzeń. Na naszym wybrzeżu doszło już do trzech utonięć. Ostatnie miało miejsce wczoraj. Jednak o prawdziwej fali nieszczęść mogą mówić niemieccy ratownicy. Od maja w zachodniej części wyspy Uznam, doszło do co najmniej dziewięciu śmiertelnych wypadków.

Lista wygląda wyjątkowo dramatycznie. Dwoje dzieci w wieku 9 i 11 lat, dwóch mężczyzn w Trassenheide i w Zinnowitz. W Uckeritz 35-letni Berlińczyk, w Binnensee kolejny mężczyzna. Zgłoszono też zaginięcie dwóch kajakarzy. Jeden z kajaków odnaleziono, nie było w nim jednak pasażera. Ostatni wypadek wydarzył się dwa dni temu, 31 lipca. 67-latek utopił się w Bansinie.

Wiejący w ostatnich dniach silny północno-wschodni wiatr był dla nas stosunkowy niezauważalny. Głównie za sprawą chroniących wybrzeże falochrów. Dzięki temu panowały u nas umiarkowanie dobre warunki, idealne dla np. kitesurferów. Ułożenie linii brzegowej i brak zabezpieczeń u naszych niemieckich sąsiadów spowodował gigantyczne fale. Mimo ostrzeżeń ratowników, wypoczywający w regionie turyści często lekceważą powiewające czerwone flagi.

Na tym jednak nie koniec.

Wczoraj w Kölpinsee ratownicy znaleźli w wodzie kompletny sprzęt paralotniarski. Ponieważ silnik ugrzązł w piasku, nie udało się go jeszcze wyciągnąć z wody. Dopóki ratownicy tego nie zrobią, nieznane pozostaną oznaczenia sprzętu nie będzie można ustalić skąd mógł pochodzić pechowy lotnik. Ani w Polsce ani w Niemczech, nikt nie zgłosił zaginięcia. Niemcy podejrzewają, że może pochodzić aż ze Skandynawii. Losy paralotniarza nie są znane. Czyżby była to dziesiąta ofiara tragicznego sezonu?

Autor: scie24
comments powered by Disqus