Seria napadów przy granicy
To już trzeci napad rabunkowy na starszą osobę. Sprawca nadal nieuchwytny

Foto: pixabay.com
W ciągu niespełna miesiąca doszło do trzech przestępstw o wspólnym mianowniku - w tej samej okolicy młody mężczyzna z Polski napada i okrada niemieckich emerytów. Policja łączy ze sobą zdarzenia, mimo że sprawcy za każdym razem udało się zbiec z miejsca przestępstwa. W sobotę zaatakował 77-letnią kobietę.
Do pierwszego napadu doszło 13 lutego. Ofiarą padł 65-letni rowerzysta z Niemiec. Łup - 4 euro i rower. Tydzień później 62-letni turysta stracił w pobliżu granicy urządzenie nawigacyjne, zawartość portfela i smartfona. W sobotę, 12 marca młody mężczyzna napadł na 77-letnią kobietę.
Jak zeznała poszkodowana, około 25-letni mężczyzna, ubrany w szary dres i poruszający się na różowym rowerze, wyprzedził 77-latkę spacerującą z córką, następnie przystanął na drodze i poczekał na kobiety. Kiedy go minęły, zaatakował starszą z nich i przycisnął do ziemi krzycząc "euro, euro". Na ratunek pośpieszyła córka ofiary. Szarpiąc się z napastnikiem dotkliwie ugryzła go dwukrotnie w prawą rękę. Mimo to sprawca uciekł z miejsca zdarzenia z torebką poszkodowanej. Na miejscu zdarzenia porzucił rower.
Co łączy te trzy sprawy? Do napadów dochodzi w Ahlbecku, na trasie łączącej promenadę z granicą. Ofiarami zawsze są starsi ludzie. Sprawca postępuje według tego samego scenariusza - atakuje z zaskoczenia, łamanym niemieckim żąda pieniędzy, po czym rozmywa się w powietrzu zanim na miejsce dotrze policja. Mimo komunikatów prasowych oraz apeli do ewentualnych świadków, policji nie udało się dotąd ustalić tożsamości sprawcy.
Wszystkie ofiary oszacowaly wiek przestępcy na około 25 lat. Najbardziej precyzyjnie określił rysopis przestępcy 62-letni turysta - włosy rude, do ucha, zaczesane na prawą stronę. Twarz pociągła, piegowata. Wzrost ok. 180 cm, szczupła budowa ciała.
DOŁĄCZ DO NAS: