Co dalej z lotniskiem w Heringsdorfie?
Sezon lotniczy otwarty
Głównym problemem lotniska jest brak spójnej i jasnej koncepcji rozwoju
Foto: Robert Monkosa
W miniony weekend lotnisko w Heringsdorfie otworzyło sezon 2014. Właściciel obiektu, powiat Pomorze Przednie - Greifswald z niepokojem ale i nadzieją spogląda w przyszłość. Ten sezon może zadecydować o perspektywach lotniska.
Pierwszym samolotem, który przyleciał na wyspę Uznam był Airbus A319 linii Germanwings. Lot z Dortmundu, na pokładzie 77 pasażerów. Obłożenie słabe zważywszy na fakt, że Airbus A319 może zabrać na pokład 144 podróżnych. A jednak Germanwings i polski Eurolot, przewoźnicy korzystający z jedynego lotniska w Meklemburgii, które przywozi gości na wyspę i nie oferuje przelotów do innych miejscowości wypoczynkowych, liczą na sukces.
W związku z nadchodzącym sezonem letnim, polski przewoźnik wznowił niedawno sprzedaż biletów na trasie z Krakowa do Heringsdorfu. Wakacyjne połączenia Eurolotu ruszą 7 czerwca i będą dostępne w sprzedaży do 7 września. Ogółem samoloty Germanwings i Eurolotu latają z Uznamu do 12 miast, dla Niemców sezon lotniczy trwa tutaj niewiele dłużej - od 3 maja do 25 października.
Głównym problemem lotniska jest brak spójnej i jasnej koncepcji rozwoju - twierdzą obeznani w temacie niemieccy dziennikarze. I rzeczywiście, dla pasażerów z Pomorza Zachodniego lotnisko ma niewiele do zaoferowania - specyficzna lokalizacja, loty odbywające się wyłącznie w soboty, ceny biletów w jedną stronę pomiędzy 140 a 150 euro. Tylko na trasach do Krakowa i Warszawy można podróżować już od 50 euro. Aby przetrwać, co roku port lotniczy w Heringsdorfie otrzymuje pół miliona euro dotacji z funduszy samorządowych - w zgodnej opnii to zbyt wielkie obciążenie dla zadłużonego powiatu Pomorze Przednie - Greifswald. Na ratunek pośpieszył związek hotelarzy z niemieckich Cesarskich Uzdrowisk, który od 2007 roku przejął gwarancję sprzedaży biletów. Mimo to władze powiatu od lat spierają się o sens utrzymywania lotniska. Powtarzają się głosy o konieczności sprzedaży obiektu, ostatnio pojawił się podobno rosyjski inwestor.
Start w nowy sezon to nowe nadzieje na poprawę sytuacji. Optymistycznie nastraja fakt, że pomimo wspomnianych wyżej problemów, systematycznie wzrasta liczba pasażerów odwiedzających lotnisko na wyspie Uznam. W roku 2013 było ich 41 838, czyli o ok. 10 tysięcy więcej niż w roku 2010. Co trzeci gość jest obcokrajowcem, najcześciej ze Szwajcarii, Polski lub Austrii.
- Aktualnie trwają intensywne rozmowy z powiatem, rządem kraju związkowego Meklemburgia i ze Związkiem Komunalnym Pomerania w celu stworzenia innowacyjnych rozwiązań dla lotniska w Heringsdorfie - mówi Dirk Zabel, który od początku roku zarządza lotniskiem. - Największe szanse upatrujemy we współpracy z naszymi polskimi partnerami - dodaje.
DOŁĄCZ DO NAS: