Region
Granice kontrolowane, jednak nieszczelne. Przestępca zbiegł do Świnoujścia
Zdjęcie ilustracyjne
Foto: pixelio.de
Porwał kobietę w niemieckiej części wyspy, zatrzymany został w Świnoujściu. Mimo restrykcyjnych kontroli poszukiwanemu udało się przekroczył polsko-niemiecką granicę. Tymczasem ruch transgraniczny dla osób pracujących w Niemczech nadal nie został w żaden sposób ograniczony.
`W pobliżu Heringsdorfu 47-letni mężczyzna siłą wciągnął do swojego samochodu byłą partnerkę. Świadek przestępstwa zawiadomił policję, a w akcję zaangażowano śmigłowiec. Kiedy porywacz zorientował się, że jest ścigany, porzucił auto tuż przed granicą, a sam przedostał się do Świnoujścia. Nie ujawnił, w jaki sposób. Kobieta pozostała w samochodzie, nie odniosła obrażeń. Do przestępstwa doszło w środę, 18 marca, kiedy wszystkie granice państwa zostały uszczelnione. Do kraju mogli wjeżdżać tylko obywatele Polski, po wypełnieniu karty lokalizacyjnej.
W obawie przed rozprzestrzenianiem się koronawirusa Polska zamknęła swoje granice, mimo to każdego dnia mieszkańcy Świnoujścia przekraczają je w drodze do pracy. Prezydent Świnoujścia zaapelował już do MSWiA i władz wojewódzkich o nakaz całkowitego uszczelnienia granic, jednak ruch transgraniczny dla pracowników nadal jest otwarty. Jak uzasadnił w piśmie Janusz Żmurkiewicz, świnoujścianie pracujący w niemieckiej części wyspy nie są w żaden sposób chronieni. Nie mają masek, środków dezynfekujących.
Tymczasem w sąsiedniej Meklemburgii Pomorzu Przednim liczna zachorowań stale rośnie. W piątek odnotowano tu 167 zarażeń, z czego dziesięcioro chorych jest hospitalizowanych. W najbliższym powiecie koronowirusem zainfekowanych jest 24 osób. Jeżeli świnoujścianie pracujący w Niemczech nie pozostaną w domach, wirus pojawi się wkrótce również u nas.
DOŁĄCZ DO NAS: