Niedziela, 27 kwietnia 2025r.

Imieniny: Zyty, Teofila, Felicji

  • DOŁĄCZ DO NAS:

Strona główna / Rozmaitości / Nasz król bielik

Przyroda

Nasz król bielik

Foto: skeeze / pixabay

Uchodzi za symbol Polski, choć wbrew pozorom to nie orzeł. Imponująca rozpiętość skrzydeł, 245 cm, czyni go największym ptakiem szponiastym w północnej Europie. Dawniej tępiony, dziś objęty pieczołowitą ochroną. Piękny i dumny bielik.

Kilka miesięcy temu bohaterem stał się Krzysztof Chomicz ze Świnoujścia. Uratował bielika, który utknął w błotnistej mazi. Dzięki temu ptak przeżył. Zdarzenie to odbiło się, szerszym niż tylko lokalnym, echem w mediach. Nic dziwnego. Bielik to gatunek wyjątkowy, który swego czasu był bardzo bliski wyginięcia.

Fakty, daty, liczby

Na początku XX w. w Polsce było zaledwie 20 par tych ptaków, z czego większość gniazdowała na Pomorzu Zachodnim. Był to czas, gdy zabijanie bielików, jako szkodliwych drapieżników, było w Europie procederem powszechnym. Przodowali w nim Niemcy, likwidując rocznie ponad 400 osobników. Z czasem zaprzestali tego i w 1922 r. wprowadzili całkowitą ochronę gatunku.

W Polsce bielika za gatunek prawnie chroniony uznano w roku 1952, co znacząco wpłynęło na wzrost liczebności tych ptaków. W latach 50. notowano już ponad 50 par bielików, a na przełomie 60. i 70. liczba par dochodziła do stu. Ta dobra tendencja przerwana została w latach 70. Znów za sprawą człowieka, który tym razem nie odstrzeliwał drapieżników, ale stosując pestycydy DDT (środek owadobójczy wykorzystywany m.in. do ochrony roślin), doprowadził do obniżenia rozrodczych właściwości bielików. Fatalna dla rozwoju gatunku passa odwróciła się w latach 80., w wyniku m.in. wprowadzenia całkowitego zakazu stosowania DDT oraz nowych przepisów prawnych. Powstała wówczas nowatorska ochrona strefowa, która zabraniała wykonywania prac leśnych w promieniu 200 m od gniazd bielików (oraz dziewięciu innych gatunków). W okresie lęgowym obszar ochronny wzrósł do 500 m. Duży wpływ na rozwój bielików miał również powołany w 1981 r. Komitet Ochrony Orłów.

Te wielopłaszczyznowe działania przyczyniły się do faktu, że obecnie liczba bielików w Polsce przekroczyła już tysiąc. Najliczniejsza reprezentacja występuje na Pomorzu Zachodnim, m.in. na wyspie Wolin. Można je spotkać także w województwach lubuskim, pomorskim i wielkopolskim. Polska stała się prawdziwym „bielikowym gigantem”. Więcej tych ptaków ma jedynie Norwegia i Rosja. Co więcej, to właśnie nasze osobniki są wykorzystywane do odtworzenia populacji gatunku w Wielkiej Brytanii i Izraelu.

Bielik? Orzeł?

Od dawna toczą się dyskusje na temat polskiego godła, a konkretnie ptaka, który na nim widnieje. W powszechnej świadomości jest nim orzeł. Tak mówi Konstytucja RP i popularny wierszyk dla dzieci. Nie dla wszystkich jednak jest to takie oczywiste i pojawiają się głosy, że polskie godło zdobi bielik. Nie byłoby w tym nic kontrowersyjnego, gdyby nie to, że bielik nie jest orłem. Należy do rodziny jastrzębiowatych, do rodzaju Haliaeeuts. Niezależnie jednak, którą wersję przyjmiemy, potoczną czy przyrodniczą, nie zmienia to faktu, że bielik to osobnik tak piękny i majestatyczny, że śmiało może uchodzić za symbol Polski. Jako największy ptak zamieszkujący w naszym kraju, nazywany jest królem polskiego nieba. Dla fotografów przyrody jest nie lada wydarzeniem uchwycenie w obiektywie jego dumnej, ciemnobrunatnej sylwetki, z charakterystycznym jasnym ogonem w kształcie wachlarza. Jednym z takich fotografów jest właśnie wspomniany Krzysztof Chomicz. Nie tylko uwiecznia bieliki w kadrze, ale i staje na wysokości zadania, gdy widzi, że ten wspaniały okaz potrzebuje pomocy. Historia bielików pokazuje, że należy otaczać je wyjątkową opieką. Nie jest przecież powiedziane, że obecny stan rzeczy, stale rosnąca liczebność, będzie trwać wiecznie.

Autor: MT
comments powered by Disqus