Służba zdrowia
Praca ważna i wymagająca. Jest prośba od pielęgniarek!
Foto: Bartosz Turlejski
Dzisiaj opowiemy Czytelnikom o tym, jak wygląda praca pielęgniarek ze Szpitala im. Jana Garduły w namiocie, w którym pobierane są wymazy pod kątem badania na COVID-19. W związku z epidemią muszą zostać zachowane zasady bezpieczeństwa. Służą temu m.in. specjalne kombinezony ochronne.
Bezpieczeństwo przede wszystkim!
To praca w trudnych warunkach. W osobnym namiocie pielęgniarka najpierw ubiera jednorazowe, flizelinowe ubranie. Na to zakłada specjalny kombinezon zapinany na zamek. Dodatkowo jest on zaklejany uszczelniającą taśmą. Włosy osłania czepkiem ochronnym. Usta i nos zabezpiecza maseczką FFP3. Na nogi zakłada ochronne foliowe buty. Kaptur kombinezonu również musi szczelnie przylegać do głowy.
- Jeszcze trzy pary rękawiczek, przyłbica i jesteśmy gotowe, aby przejść do namiotu, w którym pobieramy próbki - tak opisują przygotowania do badań pielęgniarki ze Szpitala Miejskiego im. Jana Garduły.
Pobieranie wymazów nie jest skomplikowane, ale liczy się precyzja. Nieprawidłowo pobrana próbka, nie zostanie oznaczona w laboratorium. Tymczasem pacjentowi zależy na uzyskaniu wiarygodnego wyniku w możliwie jak najkrótszym czasie. Praca w ochronnym uniformie jest utrudniona - m.in. ze względu na wysokie temperatury i ograniczoną widoczność.
- Stolik i krzesło dezynfekujemy przed każdym pacjentem. Używamy środków na bazie alkoholu - mówią pielęgniarki - Dezynfekujemy również pierwszą, zainfekowaną parę rękawiczek, a następnie ją wyrzucamy. Pozostałe rękawiczki także dezynfekujemy i ubieramy na nie nową parę.
Nerwy? To zrozumiałe.
Pacjenci podczas badania bywają zdenerwowani. To zrozumiałe. Dlatego pielęgniarki rozluźniają atmosferę rozmawiając i żartując z badanym.
- Dzięki temu badanie przebiega sprawnie. Wszystkim życzymy zdrowia i ujemnego wyniku - opowiadają - Po zakończeniu pobierania próbek w tym samym namiocie zdejmujemy ubiór ochronny. Należy zachować szczególną ostrożność, bo właśnie wtedy jest największe ryzyko zakażenia. Rozbieramy się według specjalnego algorytmu. Po zdjęciu każdego elementu należy odkazić rękawiczki i jednocześnie uważać, żeby nie dotknąć potencjalnie zainfekowaną częścią ubioru wewnętrznej, niezakażonej strony. Już po dwóch godzinach pracy w pełnym uniformie, upale z ograniczoną widocznością, jesteśmy zmęczone i musimy się bardzo skoncentrować, aby w tym momencie nie popełnić błędu - dodają.
Ubiór barierowy stosowany jest także przez ratowników, personel Izby Przyjęć, lekarzy, a także personel sprzątający w przypadku, gdy istnieje podejrzenie zakażenia u pacjenta. Stąd konieczność przeprowadzania wcześniejszego wywiadu przy stoliku lub pozyskiwanie informacji ze stacji pogotowia.
Próbki są zabezpieczane, a następnie transportowane do jednostek referencyjnych w Szczecinie.
Rezygnujesz z badania? Poinformuj o tym!
Pracownicy szpitala proszą wszystkich, którzy rezygnują z badania, żeby informowali o odwołaniu wizyty. - Nie będziemy wtedy tracić czasu na czekanie na pacjenta i nasza praca będzie przebiegać sprawniej - tłumaczą.
Punkt jest mobilny. - Wymaz pielęgniarki mogą pobrać także z samochodu jeżeli jest taka potrzeba - dodaje Dorota Konkolewska, prezes zarządu Szpitala Miejskiego im. Jana Garduły.
Warto wiedzieć!
Mobilny Punkt Pobrań (MPP) znajduje się przy bocznej bramie prowadzącej na teren szpitala, od ul. Jana z Kolna, w czerwonym namiocie. Badania bezpłatne przysługują: osobom znajdującym się na kwarantannie (w dziesiątej lub jedenastej dobie kwarantanny), a także osobom, które wybierają się do sanatorium oraz osobom, które mają przejść zabieg w naszym szpitalu. Możliwe są także badania komercyjne dla osób prywatnych i firm. Obowiązuje rejestracja telefoniczna. Numer do koordynatora to 504-470-694. Zostaniemy poinformowani o dacie badania i wszelkich szczegółach. Uwaga! Zgłoszenia przyjmowane są codziennie w godzinach od 08.00 do 15.00. Zapraszamy również na stronę szpitala po więcej szczegółów: szpital-swinoujscie.pl
DOŁĄCZ DO NAS: