Flota Świnoujście
Remis na własne życzenie
Foto: Bartek Wutke
Flota Świnoujście tylko zremisowała z Chrobrym Głogów 2:2, mimo że po 30 minutach gry prowadziła 2:0. Podopieczni Tomasza Kafarskiego sprawiali wrażenie, że na drugą połowę spotkania zapomnieli wyjść. Mimo to kibice obejrzeli przy ul. Matejki dobre spotkanie.
Mecz rozpoczął się dobrze dla Wyspiarzy, bo już w 19 minucie Sebastian Olszar w podbramkowym zamieszaniu zdołał pokonać bramkarza gości. Gra Floty wyglądała dobrze, piłkarze stwarzali sobie sporo sytuacji, brakowało wykończenia. Mimo to w 29 minucie Aleksander Reca dobił skutecznie strzał swojego kolegi. Sprawdzony latem do klubu zawodnik uraczył publiczność, poza bramką. Efektownym saltem, do których przyzwyczaił nas Charles Nwaogu. Ten ostatni zresztą pojawia się na treningach Floty.
Niestety po przerwie gra Wyspiarzy totalnie siadła. Zawodnicy głęboko cofnęli się na własną połowę, broniąc wyraźnie wyniku z pierwszej połowy. Taktyka zdawała egzamin tylko do 67 minuty, kiedy to Michał Ilków-Gołąb z bliska pokonał Marcina Skrzeszewskiego. Od tego momentu gra stała się wyjątkowo nerwowa. Kontuzji doznał Arkadiusz Reca a Flota nie potrafiła kontrolować gry. Wykorzystali to przyjezdni, którzy w 85 minucie doprowadzili do wyrównania. Po błędzie obrony Michał Michalec zdobywa bramkę na wagę jednego punktu.
DOŁĄCZ DO NAS: