Niedziela, 5 maja 2024r.

Imieniny: Ireny, Waldemara

  • DOŁĄCZ DO NAS:

Strona główna / Sport / Sezon na Jastrzębia

Flota Świnoujście

Sezon na Jastrzębia

Foto: Bartek Wutke/Social North

Jeszcze więcej goli i jeszcze więcej kibiców. Tak w skrócie można określić wczorajszy mecz na stadionie OSiR Wyspiarz. Już po 14 minutach wczorajszego spotkania pomiędzy Flotą Świnoujście a Jastrzębiem Łosośnica było po sprawie. Wyspiarze prowadzili 4:0, ale to był dopiero początek strzeleckiego festiwalu biało-niebieskich. Ostatecznie mecz skończył się wynikiem 13:0, ale po drodze sędzia nie uznał czterech goli.

Już przed meczem było ciekawie. Sędziowie przyjechali na stadion kwadrans przed spotkaniem, tłumacząc się, że byli na plaży. Na szczęście nadmiar słońca nie wpłynął na ich postawę i do arbitra spotkania nie można mieć specjalnie pretensji. Gwizdka nie musiał używać zbyt często, nikt też nie będzie mu wypominał czterech nieuznanych bramek. Żółta kartka powędrowała w górę tylko raz, ale chyba bardziej za użycie obelżywych słów niż za brutalne zagranie.

Goście z Łosośnicy (powiat łobeski, gmina Resko) przyjechali pełni nadziei na dobry wynik. Tydzień wcześniej nieznacznie ulegli Jantarowi Dziwnów 1:2, po naprawdę dobrym meczu. Mimo szybko traconych bramek grali do końca fair, bez fauli i boiskowych złośliwości. Na trybunach prawie 640 kibiców, atmosfera świetna, a sektor F tradycyjnie już świetnie się bawiąc zagrzewał piłkarzy do gry. Udało się im nawet wciągnąć do kibicowania „słoneczną” trybunę, co bywa czasami bardzo trudne.

Jednak na boisku Flota szybko pokazała, że w tym sezonie zdobycie przez rywali choćby punktu będzie po prostu sensacją. Od początku Wyspiarze stwarzali sobie okazję za okazją, na lewym skrzydle szalał Tomasz Maślak, po drugiej stronie nie chciał być gorszy młodszy kolega Oskar Zięty. I to właśnie Ci dwaj zawodnicy byli autorami pierwszych goli w piątej i ósmej minucie. Cztery minuty później było już 3:0 po bramce kolejnego „młodego wilka” Michała Nowaka.

Kolejny kwadrans to popis Grzegorza Skwary, który w tym czasie zdobył pierwszego w tym meczu hattricka. Najstarszy w drużynie Floty pomocnik chyba na dobre przyzwyczaił się do tego, że po każdym zagraniu z trybun płynie gromkie „Messi”. Jednak Argentyńczyk z całą pewnością mógłby się sporo od Skwary nauczyć. Bilans pierwszej połowy zamknął jeszcze Zięty, który wpakował siódmą bramkę. Tuż przed przerwą doszło do zmiany w naszej bramce. Kontuzjowanego Cezarego Świątka zastąpił Sebastian Podhorodecki. Od razu uspokajamy – więzadła kolanowe Świątka wyglądają na całe.

W przerwie spokojny jak nigdy trener Tomasz Błotny powiedział.

- Cieszę się, że drużyna nie zlekceważyła rywala. To pokazuje, że cały czas się scalamy, z meczu na mecz będzie jeszcze lepiej – mówił Błotny. Zapowiedział też, że w drugiej połowie zobaczymy pozostałą młodzież zgromadzoną na ławce rezerwowych. Jak powiedział tak zrobił, w drugiej połowie na boisku pojawili się Marek Sokołowski (21 lat), Łukasz Mickiewicz (24 lata), Marcin Ninca (24 lata) i Dawid Damazyn (18 lat). Wszyscy są wychowankami Floty.

Od początku drugiej połowy Flota nie zamierzała zwalniać tempa zdobywania bramek. Jak w pierwszej części spotkania na 8:0 podwyższył Maślak, a kolejną bramkę dołożył Zięty kompletując kolejnego dziś hattricka. Do głosu coraz częściej zaczęli dochodzić obrońcy Wyspiarzy, którzy też bardzo chcieli wpisać się na listę strzelców. Udało się to Sławomirowi Mazurkiewiczowi który... zdobył trzeciego hattricka dla biało-niebieskich. Po drodze swojego drugiego gola zdobył jeszcze Michał Nowak. Napastnik oprócz tego zaliczył też trzy asysty. Śmiało można powiedzieć, że już wkrótce może stać się siłą napędową naszego zespołu.

W międzyczasie sędzia nie uznał czterech bramek, a to z powodu pozycji spalonej lub zagrania ręką. Cała drużyna Floty, wraz z upływającymi minutami coraz więcej bawiła się piłką, szukając wymyślnych podań i niekonwencjonalnych zagrań. Jednak najczęściej sprawdzała się metoda prostej i mocno bitej piłki. Niestety bramkarz gości nie był najmocniejszym punktem drużyny.

Kolejne spotkanie Flota rozegra już w środę. W Pucharze Polski przeciwnikiem będzie Pomorzanin Nowogard. Początek spotkania 2 września o 17:15 na stadionie OSiR Wyspiarz przy ul. Matejki.

 

Flota Świnoujście – Jastrząb Łosośnica 13:0 (7:0)

Bramki: Tomasz Maślak (5, 50), Oskar Zięty (8, 34, 57), Michał Nowak (12, 65), Grzegorz Skwara (14, 23, 31), Sławomir Mazurkiewicz (62, 85, 90)

Flota: Cezary Świątek (45 Sebastian Podhorodecki), Przemysław Rygielski, Sławomir Mazurkiewicz, Paweł Stankiewicz, Tomasz Polarczyk, Mariusz Helt (70 Marek Sokołowski), Grzegorz Skwara, Tomasz Maślak (59 Łukasz Mickiewicz), Radosław Welka (77 Marcin Ninca), Michał Nowak, Oskar Zięty (59 Dawid Damazyn)

Jastrząb: Marcin Leszczyński, Piotr Kulczewski, Andrzej Nowacki, Krzysztof Kochelak, Przemysław Skrzypa (89 Gracjan Dziedzic), Dawid Szkołuda, Konrad Woźniak, Daniel Zawadzki, Przemysław Marciniak, Michał Królikowski, Marcin Latocha

Autor: Bartek Wutke
comments powered by Disqus