Flota Świnoujście
Quo Vadis Floto
Tymczasem piłkarze Floty pojechali na obóz do Wałbrzycha.
Foto: Bartek Wutke
Wczoraj odbyła się konferencja zarządu Floty Świnoujście. Czego się z niej dowiedzieliśmy? Tak naprawdę nic nowego. Nie będzie ogłaszania upadłości klubu, trwają poszukiwania sponsora, być może zostanie powołana sportowa spółka akcyjna.
Jednak po kolei. Podczas ubiegłotygodniowej nadzwyczajnej sesji radni zakręcili kurek z pieniędzmi. Przeciwko wnioskowi klubu o dofinansowanie jego działalności kwotą 600 tys. złotych zagłosowali wszyscy radni SLD. Pieniądze miały pochodzić m.in. z kasy przeznaczonej wcześniej na Karuzelę Cooltury. Ta jak wiadomo w tym roku się nie odbyła. Z kolei Flota potrzebuje tych pieniędzy na domknięcie budżetu i przystąpienie w ogóle do rozgrywek I ligi.
Bezpośrednio po sesji, zszokowani włodarze klubu mówili o rozwiązaniu klubu. Wczoraj, wycofali się z tych słów.
- W ferworze wynikającym z ostatniego spotkania w radzie miasta, mówiłem nawet o upadłości klubu. Teraz mogę powiedzieć, że nigdy nie o tym nie myśleliśmy – uspokajał prezes Edward Rozwałka.
Podczas konferencji zarząd klubu przedstawił możliwe warianty rozwoju dalszej sytuacji. Trwają rozmowy z polsko-niemieckim zespołem menadżerskim, dzięki któremu być może uda znaleźć się brakujące pieniądze. Współpraca wiązałaby się z powołaniem sportowej spółki akcyjnej. Według prezesa, spółka mogłaby rozpocząć swoją działalność od 1 stycznia 2015 roku, przejmując w całości kwestie prowadzenia pierwszej drużyny Floty.
- Liczę na to, że podjęte kroki spowodują, że znikną przeszkody które spowodowały, że radni podjęli ostatnio taką a nie inną decyzję – mówił Rozwałka. - Mamy nadzieję, że Rada ponownie rozpatrzy nasz wniosek o dofinansowanie.
Zapowiedź przystąpienia do prac przekształcających klub w pełni profesjonalną strukturę to jedyna nowa wiadomość płynąca z ust zarządu Floty.
Jeżeli nie uda się pozyskać brakujących pieniędzy, kolejne scenariusze są dużo bardziej ponure. Jednym z nich jest sprzedanie licencji na grę w pierwszej lidze. Oznaczałoby to, że jeżeli znalazłby się taki chętny, niechybne przeniesienie klubu do innego miasta. Zarząd wydzielił już nawet ze struktur klubu profesjonalną sekcję piłki nożnej. Dzięki temu pozostała – amatorska – działalność klubu pozostała by niezagrożona.
Prezes Edward Rozwałka odniósł się także do sprzeczki, pomiędzy nim a zastępcą prezydenta Joanną Agatowską, która miała miejsce podczas sesji Rady Miasta. Przypomnijmy, że podczas dyskusji nad zmianami w budżecie, wrócił temat rozmów z potencjalnym, portugalskim partnerem. Do podpisania umowy nie doszło. Relacja z przebiegu pertraktacji przedstawiona przez klub i stronę urzędową, nieco się różniły. Prezes podtrzymał swoją wersję wydarzeń.
Dziś o 9 rano ma rozpocząć się demonstracja kibiców pod urzędem miasta. Sympatycy klubu chcą w ten sposób wywrzeć presję na radnych i urzędników miejskich. Zarząd klubu odcina się od działań kibiców.
- Uważamy, że ta manifestacja nie idzie w parze z naszymi staraniami o uratowanie tego co można uratować – mówił Edward Rozwałka. - Dowiedziałem się, że pojawiły się też personalne ataki na Prezydenta Miasta. Nie uważam tego za słuszne, bowiem Prezydent dotrzymał słowa i znalazł środki na dofinansowanie Floty. To radni zdecydowali inaczej.
DOŁĄCZ DO NAS: