Czwartek, 2 maja 2024r.

Imieniny: Zygmunta, Atanazego, Anatola

  • DOŁĄCZ DO NAS:

Strona główna / Miasto / Nowy operator, nowy konflikt

Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt

Nowy operator, nowy konflikt

Foto: scie24

W czerwcu Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Świnoujściu przejął nowy operator. Pamiętamy jeszcze entuzjazm z jakim wszyscy przyjęli nowych zarządców placówki po długich perturbacjach z Zachodniopomorskim Towarzystwem Praw Zwierząt. Tymczasem ostatnio ten entuzjazm znacznie opadł. Po dwóch miesiącach działalności z pracy odeszły już wszystkie osoby, których kompetencje zaważyły na tym, że Stowarzyszenie Your Choice wygrało konkurs na prowadzenie obiektu. Kto teraz opiekuje się zwierzętami? Nie wiadomo. Ale to jeszcze nie koniec. W konflikt z nowym zarządcą popadła także Komisja Dialogu Społecznego ds. Ochrony Zwierząt i Przeciwdziałaniu Bezdomności.

Na nieprawidłowości - przede wszystkim w opiece nad zwierzętami - wskazują zarówno byli pracownicy, jaki i Komisja Dialogu Społecznego ds. Ochrony Zwierząt i Przeciwdziałaniu Bezdomności. Na otwartym spotkaniu pod koniec lipca w Urzędzie Miasta ani naczelnikowi Wydziału Ochrony Środowiska i Leśnictwa Beacie Tułodzkiej-Terendzie, ani prezydent Barbarze Michalskiej nie zapaliło się czerwone światło. Przeciwnie - dostało się po uszach Komisji, a jedna z pracownic schroniska, która odważyła się wówczas na krytyczne uwagi w stosunku do zarządcy, otrzymała następnego dnia wypowiedzenie umowy o pracę. To osoba o kierunkowym wykształceniu i dużych kompetencjach, od lat związana ze świnoujskim Schroniskiem. Nie łatwo będzie ją zastąpić.

Kiedy zaraz po przejęciu schroniska przez nowe stowarzyszenie odwiedziliśmy instytucję, zostaliśmy na miejscu spore grono osób w trakcie generalnego sprzątania. Sympatyczna atmosfera, wolontariusze wyprowadzający psy na spacer, pani Celniak pakowała walizki - słowem - start zapowiadał się optymistycznie. Ze schroniska wywieziono 17 kontenerów śmieci, doprowadzono do licznych adopcji psów i kotów, przeprowadzono akcje społeczne, jak np. Nakarm Zwierzaka. W czym zatem tkwi problem? - Brak właściwej organizacji pracy, m.in przez liczne nieobecności kierowniczki, brak dialogu, nie uwzględnianie przez zarządcę inicjatyw pracowników - zamiast tego krzyki i pretensje - to główne problemy, o których mówi jedna z byłych pracownic. Dwóch członków ekipy Schroniska złożyło wypowiedzenie, dwoje innych zostało zwolnionych. Jednak los zwierząt nie jest im obojętny, dlatego trzy byłe pracownice zapewniają, że jeżeli zmieni się kierownik Schroniska, z oddaniem wrócą do pracy przy zwierzętach.

Nie ułożyła się także współpraca Schroniska z Komisją Dialogu Społecznego ds. Ochrony Zwierząt i Przeciwdziałaniu Bezdomności. A przecież, ten powołany w lutym br. przez Barbarę Michalską społeczny organ doradczy miał m.in. czujnym obywatelskim okiem spoglądać na działalność Schroniska. Tym bardziej, że przedostatni zarządca kosztował Miasto trzy rozprawy sądowe i mnóstwo kłopotów. Uwag członków Komisji nie przyjęła nie tylko Aneta Leda, ale także organ nadzorujący Schronisko. - Niepokój Komisji wynika z tego, że przedstawione fakty, dowody (zdjęcia), odważne, a także ujawniające prawdę wypowiedzi samych pracowników Schroniska, przeszły bez echa. Ani pani naczelnik WOŚiL, ani pani prezydent Michalska po wysłuchaniu licznych wypowiedzi członków Komisji i pracowników Schroniska, nie uznały za stosowne wezwać te osoby do UM, celem zweryfikowania tych ważnych informacji - oświadczyła dzisiaj w imieniu komisji Aneta Kruk.

Dzisiaj z członkostwa w Komisji zrezygnowało kolejnych siedmioro społeczników. Najważniejszy powód na który wskazywali to niepoważne traktowanie wniosków Komisji przez Wydział Ochrony Środowiska i Leśnictwa. Działacze podkreślają, że Komisja ma charakter doradczy i opiniotwórczy, bez kompetencji wykonawczych. - W świetle ostatnich wydarzeń, gdzie działania Komisji mające na celu poprawienie jakości życia zwierząt w naszym mieście i w związku z sygnalizowanymi przez Komisję nieprawidłowościami, które to sygnały nie spotkały się z jakimkolwiek poważnym potraktowaniem i konstruktywną reakcją ze strony WOŚiL, pozwala nam dojść do wniosku, że jako Komisja zrobiliśmy już wszystko, co w naszej mocy i w zgodzie z naszymi staraniami, uczciwością i kompetencjami - czytamy w uzasadnieniu rezygnacji z członkostwa w Komisji.

Dlaczego Miasto nie respektuje głosu społeczników? - Po latach nadużyć w świnoujskim Schronisku prezydent Michalska chce w końcu przedstawić opinii publicznej swój sukces we właściwym nadzorowaniu tą instytucją - uważa jeden z członków Komisji. - Jednak problemy nadal zostały nierozwiązane, nie tylko w samym Schronisku, ale także te związane z wolno żyjącymi kotami, dzikim ptactwem czy nadzorem nad końmi - dodaje.

Nie wiemy jakie są rzeczywiste powody, dla których Miasto jest głuche na głosy osób, które dobrowolnie poświęcają własny czas oraz siły, aby poprawić dolę zwierząt w naszym mieście. Wiemy tylko, że kolejny konflikt w Schronisku, tym razem na linii zarządca – pracownicy nie służy żadnej ze stron, a już na pewno nie pomaga jego podopiecznym. Wydaje się, że niezbędny jest jak zwykle dialog i obiektywny osąd sytuacji, w razie potrzeby należy wyciągnąć odpowiednie konsekwencje. I taka powinna być właśnie rola Miasta.

Autor: scie24
comments powered by Disqus