Środa, 1 maja 2024r.

Imieniny: Józefa, Jeremiasza, Filipa

  • DOŁĄCZ DO NAS:

Strona główna / Miasto / Dług nasz powszedni

Szpital Miejski w Świnoujściu

Dług nasz powszedni

Foto: scie24

Oddłużony szpital znowu generuje roczny deficyt na poziomie 4 mln zł. Według prezesa Piętniewicza, nie da się przy zachowaniu obecnych standardów zejść z kosztów, a jeżeli ma być w szpitalu dobrze, tanio być nie może. 

Wdrożony trzy lata temu roku program naprawczy szpitala przyniósł efekty, ale tylko na chwilę. - Wszystkie działania, które polegają na cięciu kosztów wyczerpały się tak naprawdę w 2012 roku. Od 2013 oszczędności nie przyniosły spodziewanych efektów. Natomiast konieczność oszczędzania doprowadziła do tego, że dzisiaj skumulowały się nam potrzeby związane z obsługą techniczną - uważa prezes Piętniewicz.

Szpital nie wiąże końca z końcem. Największe straty przynosi chirurgia - 1,5 mln zł rocznie oraz ginekologia - 800 tys. zł. I od tych strat, według Piętniewicza, uciec się nie da. Winne temu są wymogi NFZ dotyczące całodobowego utrzymania w gotowości ekipy lekarzy specjalistów, anestezjologów oraz pielęgniarek. Natomiast czas operacji i zabiegów na chirurgii to zazwyczaj cztery godziny. - To kładzie rentowność wszystkich oddziałów zabiegowych w szpitalach powiatowych - mówi Piętniewicz.

Szpital się nie zadłuża, ale przynosi straty. Trudno zrozumieć lęk przed tym pierwszy słowem, bo ujemny bilans finansowy to zawsze dług - w końcu za wykonane świadczenia medyczne bez zysku szpital też płaci. A stratodługi uderzają w budżet Miasta.

Szpital opracował plan pracy do 2020 roku. Zakłada trzy warianty działalności lecznicy. Najkosztowniejszy - szpital działa na dzisiejszych warunkach z tendencją do poprawy jakości. Drugi - szpital prowadzi chirurgię jednego dnia bez bazy zabiegowej, ale to według Piętniewicza nie zbilansuje kosztów działalności placówki. Trzeci wariant może przynieść pieniądze - szpital postawi na rozwój poradni specjalistycznych. 

Prawdopodobnie pomysł pojawił się na fali prognozy finansowej NFZ na rok 2016, która zakłada 5-procentowy wzrost na leczenie szpitalne, pod warunkiem, że będzie ono specjalistyczne. Trudno jednak powiedzieć, czy podwyżka kontraktu umożliwi zatrudnienie większej liczby specjalistów bez minusa na rachunku. Poza tym w budynku nie ma miejsca na nowe gabinety, a to oznacza kolejną inwestycję. Piętniewicz szacuje ją na 2 mln zł.

- Szpital nie będzie samodzielnie podejmować decyzji. Zaraz po wyborach chcemy te nasze obliczenia upublicznić, aby rozpocząć dyskusję, jakiego szpitala chcą mieszkańcy Świnoujścia. To będzie dla mnie jako zarządcy szpitala wytyczną - podkreśla Piętniewicz. 

Lada moment Rada Miasta będzie decydować o wysokości dotacji placówki na 2016 rok. W tym roku Miasto przekazało 3 mln, w ubiegłym 4 mln zł. 

Autor: scie24
comments powered by Disqus