Czwartek, 25 kwietnia 2024r.

Imieniny: Marka, Jarosława, Wasyla

  • DOŁĄCZ DO NAS:

Strona główna / Region / O krok od tragedii

Kąpielisko morskie

O krok od tragedii

Foto: Wasserwacht

Jak informowaliśmy na naszym portalu, wczoraj (1 lipca) otwarte zostało Kąpielisko Morskie. Niestety, po raz pierwszy od kilkudziesięciu lat kąpielisko nie zostało otwarte na czas, czyli o godzinie 10.00. Falstart miał swoje negatywne skutki i omal nie doszło do tragicznego zdarzenia.

Około godziny 11 dyżurny policji został poinformowany o podtopionej kobiecie na niestrzeżonej części kąpieliska. Po nieudanej próbie skontaktowania się z ratownikami zatrudnionymi przez OSiR Wyspiarz - przypomnijmy zgodnie z uchwałą Rady Miasta, ratownicy ci powinni funkcjonować już od godziny 10, dyżurny postanowił zawiadomić służby ratownicze po stronie niemieckiej z którymi współpracuje nasz lokalny WOPR Świnoujście.

Świadkowie zdarzenia, zachowali zimną krew i nie czekając na przybycie służb, rozpoczęli reanimację. Szybka koordynacja akcji ratowniczej, przeprowadzonej wspólnie przez ratowników niemieckich oraz polskich ze Świnoujścia doprowadziła do szczęśliwego zakończenia całego zdarzenia. Poszkodowana obywatelka Niemiec odzyskała przytomność i została przetransportowana karetką pogotowia ratunkowego do granicy, gdzie przejęły ją niemieckie służby ratownicze. Całą sytuację tłumaczy Ewa Wileńska, kierownik kąpieliska morskiego.

- Od rana zjeżdżali do nas jeszcze ratownicy, kwaterowali się i niestety okazało, że część z ludzi nie miała potwierdzonych kwalifikacji – mówi Ewa Wileńska. - Podjęłam decyzję, że nie obsadzę wieży ratownikiem, który nie ma uprawnień. Jest mi bardzo przykro z tego powodu, że biała flaga nie pojawiła się już o 10 rano. Doszło też to kumulacji zdarzeń – wypadek, przyjmowanie ratowników, podniesienie błękitnej flagi. Mam nadzieję, że więcej taka sytuacja się już nie powtórzy.

Dzięki współpracy świnoujskich ratowników WOPR z niemieckim Wasserwachtem, tym razem udało się uniknąć tragedii. Pojawia się pytanie czy nie należy pomyśleć wzorem Niemców, o tym by letnie miesiące rozszerzyć na czerwiec, a może i maj oraz wrzesień by być przygotowanym i nie mieć tragicznego w skutkach poślizgu. O komentarz do zdarzenia poprosiliśmy byłego koordynatora kąpieliska, Piotra Walkowiaka.

- Nie pamiętam żeby od kilkudziesięciu lat ratownicy nie byli obecni na stanowiskach o godzinie dziesiątej 1 lipca – mówi Walkowiak. - Całe zdarzenie jest nieszczęśliwym zbiegiem okoliczności na które co prawda nie ma wytłumaczenia. Pokazuje to, że wielokrotnie nagradzane i pokazywane jako wzór działania służb ratowniczych procedury, przestają służyć mieszkańcom miasta i przebywającym u nas turystom. Cierpi na tym również wizerunek miasta.

Instruktor WOPR podkreślał, że mimo wszystko, cieszy fakt, że standardy wypracowane przez ostatnie lata przez świnoujski WOPR i Wasserwacht, oraz szybka reakcja dyspozytora policji doprowadziły do szczęśliwego zakończenia całej sytuacji.

Po naszej wczorajszej publikacji na temat bezpieczeństwa na kąpielisku, otrzymaliśmy wiele sygnałów potwierdzających nie najlepszą sytuację. Wkrótce wrócimy do tematu.

Autor: scie24
comments powered by Disqus