Parkują cysternę obok stacji paliwowej
Kłajpeda nam nie groźna?

Terminal FSRU “Independence”
Foto: hoeghlng.com
Jak podaje PAP, Instytut Jagielloński przygotował nieopublikowany jeszcze Raport na temat konkurencyjności naszego Gazoportu. Z Raportu wynika, że projekty terminali LNG w Świnoujściu i pobliskiej Kłajpedzie mają zupełnie inny charakter oraz skalę i nie nadają się do prostego porównania.
Według Instytutu litewski terminal będzie miał znaczenie najwyżej regionalne, a w Raporcie czytamy również takie zdanie: „W Świnoujściu powstaje terminal LNG dużej skali wraz z infrastrukturą portową, a w Kłajpedzie tylko punkt przeładunkowy. To mniej więcej tak, jakby porównywać stację benzynową z cysterną”.
Litwini zdecydowali się na leasing pływającego terminalu regazyfikacyjnego FSRU (Floating Storage and Regasification Unit), który budowany był w Korei Południowej. Za stronę handlową przedsięwzięcia odpowiada spółka LitGas, utworzona przez Klaipedos Nafta oraz państwowy koncern Lietuvos Energija. Raport Instytutu Jagiellońskiego podkreśla, że terminal w Kłajpedzie zaspokoi zaledwie 25% litewskiego zapotrzebowania na gaz, a koszty 10-letniego leasingu wynoszą aż 689 mln dol. (ok. 2,2 mld zł). To suma porównywalna z kosztami budowy gazoportu w Świnoujściu. Tymczasem nasz terminal pozwola sprowadzać 10 razy więcej gazu, a po planowanej rozbudowie może zaspokoić nawet 50% polskiego zapotrzebowania na gaz.
Należy jednak pamiętać, że litewski terminal ma być także kartą przetargową podczas negocjacji z Rosją. W 2015 r. kończy się długoterminowy kontrakt na dostawy gazu na Litwę z Rosji. Stronami są Gazprom i firma Lietuvos Dujos, w której udziałowcami są m.in. państwo i … Gazprom. Dotychczas Litwni znacznie przepłacali za gaz rosyjski, a do czasu uruchomienia pływającego terminalu są całkowite uzależnieni od Rosji. Jak widać, dla Wilna terminal ma znaczenie strategiczne i koszt jego ekspolatacji podlega innej ocenie.
Niedawno tamtejszy rząd poinformował, że jednostka wpłynie do portu w Kłajpedzie 27 października. Następnego dnia zjawi się tam statek ze skroplonym gazem do celów technicznych, w listopadzie przeprowadzone zostaną próby, a instalacja ruszy prawdopodobnie 3 grudnia. Także w grudniu spodziewana jest pierwsza dostawa skroplonego gazu w ramach kontraktu z norweskim Statoilem. Umowę podpisano w sierpniu i przewiduje ona dostawy 540 mln m sześć. gazu LNG rocznie.
Jak zaznaczono w Raporcie IJ, inwestycja w Kłajpedzie będzie miała znaczenie dla bezpieczeństwa energetycznego Litwy i pozostałych państw bałtyckich, ale nie wpłynie na rynek Europy Środkowo-Wschodniej. Inaczej jest w przypadku terminalu LNG w Świnoujściu, który wpłynie na cały regionalny rynek gazu oraz - co wynika z deklaracji Gaz-Systemu - razem z połączeniami transgranicznymi pozwoli na pełne uniezależnienie Polski od importu surowca z Rosji. Nawet opóźnienie realizacji inwestycji w Świnoujściu nie zaszkodzi jej w rywalizacji z wcześniej uruchomionym terminalem w Kłajpedzie – czytamy w Raporcie.
To nie litewski terminal będzie konkurencją dla Świnoujścia. Głównym rywalem będzie Gate LNG w Rotterdamie i inne obiekty tego typu. Jednocześnie Instytut ostrzega: bez wprowadzenia środków zwiększających rentowność importu LNG do Świnoujścia, firmom będzie po prostu taniej sprowadzić je do Holandii i stamtąd przepompować rurami do Polski lub wymienić na giełdzie.
DOŁĄCZ DO NAS: