Kolejny spektakl przyrody
Gdy Słońce mówi „Halo”
Foto: Małgorzata
W ostatnich tygodniach spacerując miastem, naprawdę warto zerkać od czasu do czasu na niebo. Jak nie fascynująca zorza na nocnym nieboskłonie, to bardzo rzadkie zaćmienie Słońca. Ale takich niezwykłych zjawisk jest znacznie więcej. Na jedno z nich natrafiła niedawno nasza czytelniczka - pani Małgorzata. O swoich interesujących obserwacjach napisała w mailu do redakcji.
Wczoraj, w poniedziałek 23.03.2015 r. po godz. 17-tej w okolicy kolejki UBB na ulicy Matejki w Świnoujściu zauważyłam „halo słoneczne”. W piątek (20.03) to zjawisko również było widoczne po godz. 17-tej w dzielnicy nadmorskiej. Dla porównania załączam zdjęcia z września 2014 r. zrobione przeze mnie w okolicach Strykowa ok. godz. 14-tej.
Zjawisko to nazywane jest w meteorologii mianem „halo słonecznego”. Pojawia się gdy na niebie na wysokości kilku kilometrów nad ziemią płyną chmury cirrostratus. Wówczas ma miejsce załamanie i odbicie się światła słonecznego na kryształkach lodu, z których składają się chmury. Słońce wygląda wówczas jakbyśmy patrzyli na nie przez szklankę. Pojawia się barwny pierścień (tęcza), a czasem nawet dodatkowe słońca, tzw. słońca poboczne, po prawej i po lewej stronie od „prawdziwego” Słońca.
Nie każdy zdaje sobie sprawę, jakie piękne zjawiska przyrodnicze są wokół nas. Nie zawsze trzeba patrzeć tylko pod nogi. Warto sięgnąć wzrokiem wyżej i spojrzeć na niebo. W naszym mieście też mogą być takie piękne zjawiska, jak oglądana w ubiegłym tygodniu zorza polarna, czy zaćmienie słońca.
DOŁĄCZ DO NAS: