Seniorzy coraz bardziej czujni
Foto: Policja
Oszuści bez najmniejszych skrupułów stale próbują wykorzystać podeszły wiek lub łatwowierność seniorów i usiłują okraść ich z oszczędności całego życia. Coraz częściej sprawcy podają się za policjantów CBŚ lub funkcjonariuszy zajmującymi się rozpracowywaniem oszustów. Seniorzy są jednak już bardziej czujni i nie dają się "nabrać" na te wymyślone historie.
Ostatnio sprawcy podają się nie tylko za wnuczków, krewnych czy też dalszych członków rodziny, ale za funkcjonariuszy Policji lub CBŚ. Przekonują nieświadomych zagrożenia seniorów, że rozpracowują zorganizowaną grupę przestępczą i proszą, aby im w tym pomóc. Forma pomocy ma polegać na przekazaniu gotówki. Dzięki temu będzie można zatrzymać prawdziwych przestępców, którzy oszukują starsze osoby metodą na tzw. "wnuczka".
Schematy sytuacji są podobne: najpierw poszkodowani odbierają telefon od rzekomego wnuczka lub innego członka rodziny z prośbą o pożyczenie pieniędzy. Oszuści zawsze dzwonią na numer telefonu stacjonarnego, najczęściej wyszukanego przypadkowo w książce telefonicznej. Po zakończonej rozmowie dzwoni osoba podająca się za policjanta CBŚ lub policjanta operacyjnego, który informuje, że prowadzona jest właśnie akcja przeciwko oszustom. "Policjant" prosi starsze osoby o pomoc w ich ujęciu.
Podobny scenariusz rozegrał się wczoraj w Świnoujściu. Do 88-letniej seniorki zadzwonił na telefon stacjonarny zadzwonił męzczyzna podający się za członka rodziny. Starsza pani zapytała czy to Janek do niej dzwoni, co rozmówca potwierdził. Kobieta prowadząc dalej rozmowę, byłą przekonana, że rozmawia z wnuczkiem Jankiem. Jednak dalsza częśc rozmowy zaniepokoiła ją. "Wnuczek" zaproponował odwiedziny i nalegał, by kobieta podała mu dokładny adres, wypytywał ponadto czy jest w domu sama. Po tych pytaniach rezolutna starsza pani zdała sobie sprawę, że ma najprawdopodobniej ma do czynienia z oszustem i rozłączyła się. Jednak po upływie około 20 minut odebrała kolejny telefon. Seniorka w słuchawce głos mężczyzny, który przedstawił się jako policjant, dodając, że poprzednią rozmowę prowadził oszust, cała rozmowa była na podsłuchu. Starszą panią zdziwiło dopytywanie się "policjanta" o kosztowności i pieniądze, jakie posiada w domu. Wtedy zdecydowała o przerwaniu tej rozmowy, odłożyła słuchawkę, po czym skontaktowała się z synem i wspólnie powiadomili dzielnicowego o próbie oszustwa.
Postawa świadomej zagrożenia 88-letniej mieszkanki Świnoujścia jest godna naśladowania i może stanowić przykład, jak należy zachowywać się w przypadku odebrania podobnych telefonów od rzekomych "wnuczków" czy "policjantów".
Do podobnego zdarzenia doszło kilka dni temu także w Szczecinie. Do starszych pań zadzwonił rzekomy kuzyn, który chciał je odwiedzić. Po chwili zadzwonił "policjant" z Komendy Wojewódzkiej Policji, który informował seniorki, że ta rozmowa była podsłuchiwana. Namawiał do współpracy z sprawie szajki oszustów. Świadome kobiety nie dały się nabrać oszustom i natychmiast powiadamiały o tym fakcie policjantów. Również ich postawa wskazuje, że starsze osoby są świadome zagrożeń, które pojawiają się ze strony oszustów.
W ciągu minionych miesięcy zdarzały się też przypadki, kiedy to starsze osoby bardzo chciały pomóc "policjantom". Osoby te nie miały pieniędzy w domu i były namawiane do pójścia do banku, wzięcia kredytu. Wypłacone przez seniorów gotówka, według relacji rozmówcy, miałyby być przekazana oszustom, którzy niedługo po tym będą zatrzymani. W rzeczywistości dzwoniący nie mieli nic wspólnego z Policją, są przestępcami, których celem jest wzbogacenie się kosztem ludzkiej krzywdy.
Przypominamy, że w przypadku odebrania telefonu z prośbą o udzielenie pożyczki należy zawsze:
– Poinformować o takiej sytuacji Policję.
– Poprosić o osobisty kontakt osoby podające się za naszego krewnego.
– Nie ulegać presji czasu, którą wytwarzają oszuści, aby osiągnąć swój cel.
– Nie działać w pośpiechu i odłożyć termin udzielenia pożyczki (najlepiej o kilka dni).
– Potwierdzić informację u innych członków rodziny.
Pamiętajmy, że Policjanci nigdy nie proszą o branie kredytów w ramach pomocy w działaniach operacyjnych. Żaden funkcjonariusz nie może też żądać ani przyjmować pieniędzy za prowadzoną sprawę.
Zwracamy się z apelem, zwłaszcza do osób młodych - informujmy naszych rodziców i dziadków o tym, że są osoby, które mogą chcieć wykorzystać ich życzliwość. Ostrzegajmy, że mogą do nich telefonować osoby podszywające się pod członków rodziny lub podawające się za policjantów. Powiedzmy im jak zachować się w sytuacji, kiedy ktoś zadzwoni do nich z prośbą o pożyczenie dużej ilości pieniędzy. Nie pozwólmy, aby w ten sposób nasi najbliżsi stracili dorobek swojego życia.
Policjanci apelują o ostrożność i zdrowy rozsądek w kontaktach z nieznajomymi osobami. We wszystkich podejrzanych czy wątpliwych sytuacjach, należy niezwłocznie skontaktować się z Policją, dzwoniąc po numer alarmowy 997 lub 112 lub przekazać uwagi i spostrzeżenia swojemu dzielnicowemu.
DOŁĄCZ DO NAS: