Rekreacja
Rower elektryczny - pojazd dla leniwych?
Foto: slikviditet / pixabay
Lubisz jazdę na rowerze, ale szybko się męczysz, a po powrocie do domu bolą cię mięśnie? Rozwiązaniem dla ciebie może być rower elektryczny. Osobom, którym wysiłek fizyczny niestraszny, ciągle poleca się jednak rowery tradycyjne. Dzięki nim o wiele łatwiej wzmocnić kondycję i zrzucić zbędne kilogramy.
Rower elektryczny od zwykłego różni się przede wszystkim tym, że jest wyposażony w silnik elektryczny i akumulator. Na takim rowerze również musimy pedałować, ale za sprawą zainstalowanego wspomagania jest to prawie niemęczące. „Produkt adresowany jest do starszego pokolenia i rodzin z małymi dziećmi. Dzięki holowi rowerowemu możemy podczepić rowerek dziecięcy” – mówi Mirosław Szczęsny z firmy Veloclub Polska.
Podczas zakupu roweru elektrycznego powinniśmy zwrócić uwagę na akumulator. Te wysokiej jakości pozwalają przejechać na jednym ładowaniu nawet 200 km. Wadą rowerów elektrycznych jest na pewno ciężar. Często ważą one ponad 25 kg. Barierą dla klientów bywa także cena. Lepsze pojazdy kosztują kilkanaście tysięcy złotych.
Aby rower elektryczny spełniał definicję prawną roweru, jego pomocniczy napęd elektryczny może być zasilany prądem o napięciu maksymalnie 48 V, mieć moc nieprzekraczającą 250 W i działać do prędkości 25 km/h, ale tylko podczas pedałowania. Gdy zamontowany silnik jest mocniejszy, pojazd uznaje się za motorower.
Jeśli już kupiliśmy rower i chcemy wybrać się nim na wycieczkę, sprawdźmy, czy ma on odpowiednie oświetlenie. „Każdy rower powinien być obowiązkowo wyposażony w światło pozycyjne barwy białej bądź też żółtej selektywnej skierowane do przodu, światło barwy czerwonej skierowane do tyłu i światło odblaskowe barwy czerwonej w kształcie innym niż trójkąt” – informuje mł. insp. Marek Konkolewski z Komendy Głównej Policji.
DOŁĄCZ DO NAS: