Sobota, 27 kwietnia 2024r.

Imieniny: Zyty, Teofila, Felicji

  • DOŁĄCZ DO NAS:

Strona główna / Rozmaitości / Niemożliwe? A jednak!

Niemożliwe? A jednak!

Foto: archiwum

Niemożliwe staje się możliwe, nieosiągalne jest w zasięgu naszych rąk. Jak to się dzieje, że jeszcze wczoraj coś wydawało się tylko marzycielską mrzonką, a nazajutrz staje się rzeczywistością? Kluczem do sukcesu okazujemy się być… my sami.

Nie ma rzeczy niemożliwych – są tylko lenistwo, brak wiary we własne możliwości oraz lęk przed nowym. Nieraz z podziwem i ze zdziwieniem obserwujemy sukcesy znanych osobistości czy osiągnięcia biznesmenów. Nieraz też wtedy odczuwamy lekkie ukłucie zazdrości, że jak to jest, że to właśnie im się udało. Wydaje się, że to co w nich podziwiamy (urodę, piękną figurę, bogactwo, sukcesy zawodowe, zdolności) jest po prostu wynikiem szczęśliwych zbiegów okoliczności. Często tak bywa – ktoś urodził się w rodzinie ze znanym nazwiskiem i ma ułatwiony start w życiu, ktoś inny znalazł się we właściwym czasie i miejscu i został odkryty przez łowcę talentów, a jeszcze inni są dziedzicami ogromnej rodzinnej fortuny. Znaczna większość z nich jednak na swój sukces musiała sobie zapracować sama.

Jeśli popatrzymy na życiorysy wielu bogatych ludzi, można zauważyć, że często zaczynali od zera. Przykładem jest Steve Jobs, który swoją karierę wraz ze Stevem Woznakiem zaczynał w garażu. To właśnie tam zaprojektował swój pierwszy komputer. Odnoszący sukces kucharze zaczynali od zmywaka i od nauki podstaw u najlepszych. Znane są też historie piłkarzy, którzy do światowego sukcesu doszli swoją determinacją i wytrwałością. Przykładem jest Ronaldo, który pochodził z bardzo biednej rodziny. Nie przeszkadzało mu to, że nie miał butów i dostępu do boiska. Po prostu kochał grać w piłkę. Zdaje się wiec, że receptą na sukces jest wytrwałość, pracowitość i niezwykle ważny czynnik, czyli wiara we własne możliwości. To my sami stawiamy sobie bariery i tylko my możemy sami stawiać przed sobą przeszkody. W jaki sposób? Negatywnymi założeniami: nie ma sensu, to się i tak nie uda, ktoś inny potrafi to robić lepiej.

Boimy się sięgać po własne marzenia. A one się same nie spełnią, musimy my je spełnić. Szczęście i talent nie znaczą nic, jeśli nie dajemy im szansy dla nas zapracować. Czym dzisiaj byłaby ludzkość, gdyby nie znalazło się paru śmiałków całkowicie zmieniających bieg historii, którzy byli na tyle odważni, aby przełamywać utarte schematy, stawiać sobie wyzwania i ostatecznie osiągać kolejne technologiczne kroki milowe w rozwoju cywilizacyjnym? 10 niesamowitych historii ludzkości przeczytacie: https://www.lottoland.com/pl/magazyn/10-krokow-milowych-w-historii-ludzkosci.html.

Skoro tylko my możemy być dla siebie ograniczeniem ( o tak, lubimy szukać innych winnych – przełożony, małżonek, tudzież pogoda i samopoczucie), to też tylko my możemy z siebie te ograniczenia zdjąć. Może zamiast myśleć „nie potrafię” warto zacząć „nauczę się”, a „zrobię to jutro” zamienić na „dzisiaj” i zabrać się do pracy nad spełnianiem marzeń!

/mat. spons./

Autor: Lottoland
comments powered by Disqus