Wyjątkowa wyprawa Świnoujścianina
Patrol WOP
Foto: patrolwop.pl
Ze Świnoujścia na Hel piechotą? To już było. Jednak Wojtek Bocewicz postanowił przejść polskie wybrzeże w historycznym mundurze żołnierza Wojsk Ochrony Pogranicza.
Cała operacja pod nazwą „Patrol pomocy” zrodził się pod koniec zeszłego roku. Cel – zachęcenie ludzi do oddania 1% z rozliczeń podatkowych dla Polskiego Stowarzyszenia Na Rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym. Świnoujskie koło stowarzyszenia działa przy ul. Basztowej. Najpierw miała to być zwykła kwesta uliczna, ale po przegranej walce z biurokracją zdecydowano się na historyczną rekonstrukcję.
Patrol wyruszył 18 kwietnia spod ośrodka przy ul. Basztowej. Jeden z uczestników ubrany jest w pełne umundurowanie „wopisty” z lat 70-tych. Drugim uczestnikiem jest kierowca „gazika” w barwach WOP. Jego zadaniem jest zabezpieczenie logistyczne i organizacja noclegów. Te odbywają się pod wojskową pałatką lub u zaprzyjaźnionych militarystów.
Przypomnijmy czym był WOP. Jednostka powstała w 1945 roku miała służyć do ochrony granic Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej. Przez 46 lat swojego istnienia wielokrotnie przechodziła spod Ministerstwa Obrony Narodowej do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i odwrotnie. Dzięki temu była też wykorzystywana m.in. do tłumienia buntów społecznych w latach osiemdziesiątych.
Jednostka WOP mieściła się w Świnoujściu przy ul. Grodzkiej.
W tej chwili patrol minął już półmetek. Szósty z dziewięciu etapów wiedzie z Ustki do Czołpina. Dziennie patrol pokonuje po około 40 km. Na Hel powinien dotrzeć w niedzielę 27 kwietnia.
Na stronie patrolwop.pl można śledzić poczynania nietypowego patrolu.
DOŁĄCZ DO NAS: