Szpital wprowadza procedury na komunikację
Po ludzku z rodzicami
Foto: scie24
Przepisy NFZ-u stanowią jednoznacznie - chirurdzy zatrudnieni w Szpitalu Miejskim w Świnoujściu nie mogą udzielać pomocy dzieciom, bo nie mają odpowiedniej specjalizacji. Jacek Piętniewicz, prezes placówki obiecuje, że wprowadzi odpowiednie procedury, które polepszą komunikację kadry medycznej z rodzicami.
- We wszystkich przypadkach, które wydarzyły się w przeciągu dwóch lat nie stwierdziliśmy, żeby jakiekolwiek dziecko zostało przyjęte niezgodnie z obowiązującymi procedurami i przepisami czy niezgodnie ze sztuką lekarską - uważa Jacek Piętniewicz, prezes Szpitala Miejskiego w Świnoujściu.
Problem dotyczy odsyłania dzieci z urazami do innych placówek. Wiele wskazuje na to, że świnoujski szpital nie rozwiąże go w najbliższym czasie, jednak ma wpływ na jakość informacji udzielanej przez chirurga na izbie przyjęć, a ta w wielu przypadkach pozostawia wiele do życzenia. Nic dziwnego, że szorstko potraktowani rodzice, często z płaczącym dzieckiem na ręku, skarżą się na obsługę w mediach czy w Magistracie.
- Incydenty czy uwagi zgłaszane przez rodziców skłoniły nas do takiej refleksji, że nie wystarczy że zaopiekujemy się dzieckiem i wykonamy świadczenie medyczne zgodne ze sztuką lekarską, ale jeszcze musimy doprowadzić do tego, aby rodzice byli przekonani, że dziecko zostało prawidłowo zaopatrzone - mówi prezes Miejskiego Szpitala.
Według Piętniewicza, szpital już dopracowuje zasady komunikacji między lekarzem a rodzicami. - W ciągu miesiąca będziemy je szeroko rozpowszechniać wśród kadry medycznej szpitala - dodaje.
DOŁĄCZ DO NAS: