Piątek, 26 kwietnia 2024r.

Imieniny: Marzeny, Klaudiusza, Marii

  • DOŁĄCZ DO NAS:

Strona główna / Sport / Inaczej być nie mogło

Błękitni Trzygłów - Flota 0-7 (0-4)

Inaczej być nie mogło

Foto: Piotr Dworakowski

Flota wygrała i awansowała do IV rundy. To jest najważniejsze. Wynik cieszy, ale inny być nie mógł. Flota, choć sama grała bez kilku czołowych zawodników (Damian Staniszewski, Przemysław Rygielski, Michał Protasewicz, Dawid, Trafalski, Piotr Wysocki, Jakub Zdeb) nie miała problemów. Gospodarze nie tylko grali bez swych najgłośniejszych nazwisk, ale mieli w ogóle problem, by przed meczem skompletować jedenastkę. 

W tej sytuacji grał każdy, kto w ogóle się zgłosił, choć szeroka kadra Błękitnych liczy 35 osób. Ale jak to w piłce amatorskiej, przyjemności trzeba podporządkować innym obowiązkom, w dodatku jeszcze kilku zawodników pojechało na turniej do Niemiec.

Nie nasze zmartwienie. Dla nas było ważne, żeby wygrać i cel został osiągnięty niedużym nakładem sił, i co najważniejsze bez stresu. Już w 2 minucie Bątkowski z podania Żabińskiego strzałem przy prawym słupku zdobył prowadzenie. Siedem minut później zdobywca pierwszej bramki podał z kornera celnie na 7 metr, na głowę Kozłowskiego, który zdobył drugiego gola. Szczególnie aktywny w przodzie był właśnie Bątkowski, który miał kilka okazji i kilka wypracował kolegom. Zresztą to on zdobył trzeciego gola, wykorzystując strzałem z bliska długie podanie Pflantza. Dwie minuty później Sienkiewicz odbił piłkę po strzale Ziętego, ale nadbiegający Misztal umieścił ją w bramce. Dopisać do tego należy jeszcze w pierwszej połowie trzy strzały w poprzeczkę, które oddali kolejno: Bątkowski, Zięty i Skwara. Gospodarze grali ambitnie, ale byli bez szans i zdawali sobie z tego sprawę, tracone bramki nie robiły na nich wrażenia. Jeśli już coś wypracowali, to strzelali niecelnie lub zbyt lekko. Próby podejmowali Ziółkowski, Pawluch i Stefaniak.

W przerwie istotna zmiana u gospodarzy, 15-letniego Sienkiewicza, zastąpił w bramce bardziej doświadczony Eryk Wróbel (bronił w czerwcowym meczu tych drużyn). Rzeczywiście, był pewniejszy w bramce, wychodził na przedpole, nawet do granic pola karnego, ale wpuścił tylko o jedną bramkę mniej. Fakt, że nie miał już strzałów w poprzeczkę. Piątego gola zdobył Krzyżkowski, zaraz po wejściu na boisko, jeszcze w tej samej minucie, z dogrania Kowalczyka. W 66 minucie B. Cymkiej ostro strzelił obok długiego słupka bramki Bochena. W 81 minucie po rzucie rożnym Kozłowski podał głową do Tkaczonka, który - również głową - zdobył szóstego gola. W 87 minucie po akcji zainicjowanej przez Krzyżkowskiego, wynik meczu ustalił Misztal po zagraniu z lewej strony Pflantza.

0-1  Mateusz Bątkowski     2 minuta
0-2  Dariusz Kozłowski     9 minuta
0-3  Mateusz Bątkowski     37 minuta
0-4  Radosław Misztal     39 minuta
0-5  Marcin Krzyżkowski     59 minuta
0-6  Piotr Tkaczonek     81 minuta
0-7  Radosław Misztal     87 minuta

Flota: Oskar Bochen, Konrad Kowalczyk (71 Dawid Walkowiak), Piotr Tkaczonek, Mateusz Bątkowski (71 Michał Wnuk), Filip Żabiński (59 Marcin Krzyżkowski), Dariusz Kozłowski, Radosław Welka, Kornel Pflantz, Grzegorz Skwara, Radosław Misztal, Oskar Zięty (59 Maciej Nasiadko).
Nie grali: Grzegorz Hnat, Maciej Rombalski, Miłosz Grudziński.
Trener: Tomasz Błotny.
Kierownik drużyny: Lech Nowak.

Błękitni: Szymon Sienkiewicz (46 Eryk Wróbel), Łukasz Gorajski, Damian Ragus, Jakub Ziółkowski, Szymon Stefaniak, Eryk Roszkowski (54 Bartłomiej Cymkiej), Krzysztof Pawluch, Krystian Siedlecki (46 Jarosław Lisiak), Błażej Lisiak, Jakub Ragus, Adam Cymkiej.
Nie grał: Krzysztof Włodarczyk.
Trener: Damian Ragus
Kierownik drużyny: Arkadiusz Taśmiński.

Żółte kartki: nie było.

Sędziowali: Karol Arys, Marek Arys, Natalia Rynkiewicz.
Delegat: Julian Bumbul.

Widzów: 50.

Autor: Waldemar Mroczek
comments powered by Disqus