Sobota, 23 listopada 2024r.

Imieniny: Adelii, Klemensa, Felicyty

  • DOŁĄCZ DO NAS:

Strona główna / Turystyka / Krakowski WOPR nad Bałtykiem

Plaża

Krakowski WOPR nad Bałtykiem

Krzysztof Świątek zamiast bezczynnie wypoczywać, woli wspierać nasz WOPR.

Foto: Bartek Wutke

Mało kto wie, że lipcu naszego bezpieczeństwa na plaży strzegli ratownicy z... Krakowa. Przyjechali to spod Wawelu razem z pontonem motorowym, a swoją służbę pełnili za darmo. Jak mówią mieli do wyboru leżeć plackiem na piasku albo pomóc kolegom znad morza.

Krzysztof Świątek i Paweł Zięba przez trzy tygodnie spędzali swoje wakacje na miejskiej plaży. W tym czasie wzięli udział w niezliczonej ilości akcji. Krzysztof pochodzi ze Świnoujścia. Kilkanaście lat temu wyjechał do Krakowa, a do Świnoujścia przyjeżdża głównie na wakacje. Już w zeszłym roku po kilku dniach obijania się na plaży nie wytrzymał.

- Poszedłem do Piotra Walkowiaka, powiedziałem że wolę siedzieć na plaży jako ratownik niż wczasowicz – śmieje się Świątek. - Pobrałem służbowy sprzęt i poszedłem na wieżyczkę.

Dzięki temu nasze kąpielisko wzmocniło się doświadczonym ratownikiem, będącym na co dzień kierownikiem grupy interwencyjnej krakowskiego WOPR. W tym roku współpraca nie jest już tak spontaniczna. Wszystko za sprawą miejscowych złodziei.

- Tuż przed sezonem ukradziono nam silnik od motorówki – opowiada Piotr Walkowiak ze świnoujskiego WOPR. - Dostaliśmy pieniądze na nowy, ale groziło nam, że początek sezonu spędzimy tylko ze skuterem wodnym. Wystosowaliśmy pismo do Krakowskiego WOPR z prośbą o wypożyczenie łodzi wraz z obsługą. No i udało się.

Praca ratowników wodnych w Krakowie różnie się nieco od tej jaką znamy z naszej plaży. Tu pilnuje się głównie plażowiczów. Pod Wawelem, tego typu zadania pojawiają się tylko w letnie weekendy, na kąpieliskach wzdłuż Wisły. Najczęstszym zajęciem jest wspieranie strażaków podczas klęsk żywiołowych, czyli występujących w tym regionie dość często powodzi i podtopień.

- Jeżeli wszystko pójdzie dobrze, w przyszłym roku znowu to w przyszłym roku krakowianie przyjadą do nas w znacznie większej ekipie – ma nadzieję Piotr Walkowiak.

- Dla nas to również świetne szkolenie – dodaje Krzysztof Świątek. - Ratownicy z głębi lądu mogą się tu np. nauczyć jak prowadzić motorówkę przy falach. Morze szybko uczy pokory.

Autor: Bartek Wutke
comments powered by Disqus