Niedziela, 29 grudnia 2024r.

Imieniny: Dawida, Tomasza, Dominika

  • DOŁĄCZ DO NAS:

Strona główna / Blogi / Golm, nasz mały Mount Everest

Trening

Golm, nasz mały Mount Everest

Przez chwilę można poczuć się jak na górskim szlaku.

Foto: Bartek Wutke

Kilka tysięcy lat temu w tym miejscu był brzeg morza, a zbocza góry były klifem. Musiało to wyglądać obłędnie, ale nie ma czego żałować. Dzięki zmianom mamy teraz doskonałe tereny rekreacyjne. Przed Wami Golm Berg, 69 metrów naszych, uznamskich gór.

Po kilkunastu dniach przerwy wróciłem do biegania. Wybierając trasę wahałem się między przebieżką do centrum i do lasu. Padło na bieg miejski, ale przy okazji mogę napisać kilka słów o moim ulubionym miejscu na Wyspie. Co można robić na Górze Golm? W sumie to brakuje tylko basenu, ale o tym kiedy indziej. Póki co trzymajmy się tego, że wróciłem do biegania. Najprostsza trasa biegowa wiedzie wokół samego wzgórza. W zależności gdzie kto mieszka może to być szybki trening albo porządne niedzielne wybieganie. Trasy są oznakowane i mimo że to gęsty i rozległy las, zgubić się tu nie można. Chyba, że w nocy, co mi się kiedyś przytrafiło. Na szczęście prędzej czy później trafi się tu na szosę prowadzącą do Świnoujścia lub Garz i Kamminke. Jeżeli komuś mało, zawsze może połączyć Golm z trasą wokół jeziora Wolgastsee i Schwarzes Herz. Oczywiście ilość ścieżek, które nadają się do eksploracji sprawia, że ilość wariantów jest niemal nieograniczona. I to nie tylko dla biegaczy. Jeden z moich kolegów potrafi na rowerze MTB, zaliczając tylko i wyłącznie podjazdy wokół Golm wykręcić około 1500 metrów przewyższenia. Robi wrażenie, zwłaszcza, że mieszkamy nad morzem a sama góra liczy sobie raczej niedużo. Jeżeli ktoś chce poćwiczyć interwały, góra sama wyznacza tempo. Oczywiście w dół jest znacznie przyjemniej, jak na załączonym filmie.

Podobno władze Parku znowu zamknęły tę część góry. Trudno się temu niestety dziwić, bo przemierzając ten szlak, sporo w nim śladów bytności lokalnych dzików. Dzików pijących piwo i zajadających chipsy. Mam nadzieję, że to tylko tymczasowe ograniczenie. Mimo to przypominamy, że cała okolica, wraz z Golm, leżą na terenie Uznamskiego Parku Natury (Natur Park Usedom). Choć nie jest to park narodowy czy ścisły rezerwat, to trzeba się stosować do przepisów obowiązujących na jego terenie.

Nie wolno oczywiście zapominać o obecnym charakterze samego Golm. Niegdysiejszy punkt widokowy, z restauracją i ścieżkami spacerowymi jest teraz miejscem pamięci o tragicznych losach tych ziem. To właśnie tutaj znajduje się cmentarz wojenny, na którym oprócz poległych podczas Wielkiej Wojny oraz zmarłych z załogi świnoujskiego fortu, pochowano również ofiary naloty z 12 marca 1945 roku. Sam teren cmentarza jest wydzielony i raczej nie należy uprawiać tam żadnej formy aktywności fizycznej. Na szczęście z każdej strony otaczają go fantastyczne ścieżki. Do zobaczenia na szlaku!

Autor: Bartek Wutke
comments powered by Disqus